Data: 2004-09-28 13:13:13
Temat: Re: Dorastający terrorysta emocjonalny
Od: Starlight <s...@w...aster.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
... z Gormenghast <a...@p...not.pl> wrote:
> Traktujesz Łukasza w sposób równorzędny z sobą samym.
Ano. Od pierwszego spotkania :)
> że Ty się nieco opuszczasz ze swego poziomu, czy też z dowolnych powodów
> jesteś przekonany, że jesteście na jednakowym poziomie rozwoju umysłowego?
Jesteśmy na jednym. On jest bardzo dojrzały. Ja - przeciętnie. Fakt, że
rozumiem ten świat trochę lepiej niż on, ale jeśli czegoś nie rozumie,
tłumaczę mu to tak że rozumie (zachowania ludzi, sposób postępowania
w określonych sytuacjach, matma i fizyka w szkole, itp).
> Dajesz mu dziś oparcie i poczucie bezpieczeństwa - bez wątpienia w sposób
> chwilowy. Czy zdajesz sobie sprawę z faktu, że ilość i jakość zmian jaka
> może zachodzić w 15-sto latku może być "kilkukrotnie większa" niż w 19-sto
> latku? Czy wyobrażasz sobie, co to może oznaczać?
Jakich zmian? Wiadomo że wszyscy się zmieniamy, wiadomo że on dorasta.
> To tak, jakby 60 latek uwodził 20 latka,
Między 20 i 60 latkiem istnieje przepaść dużo większa niż między nami.
> Czy kiedykolwiek, ktokolwiek pomagał Ci poprzez rozmawianie z Tobą
> o tych Twoich problemach?
Mama.
> Czy rozmawiałeś o tym ze swoim ojcem?
Nie.
> A może rozmawiałeś z matką?
Tak.
> Masz rodzeństwo?
Nie. Właściwie Łukasz jest dla mnie jak brat.
> Opowiedz jacy oni są?
Mama? Nadopiekuńcza, do tego nigdy mnie nie docenia, ale bardzo kocha.
> Te same pytania chciałbym zadać też i jemu. Czy on ma paluszki
> i coś na kształt rozumu, zeby odpowiadać?
Nie ma skonfigurowanego czytnika. Nie czyta tego na grupie, wysyłam mu
wszystkie posty z tego wątku.
> niemniej jeśli Łukasz nie posiada rozumu - sprawa się komplikuje.
Łukasz posiada, dużo bardziej rozwinięty niż przeciętny 15 latek. Jest
bardzo zaradny.
> Od kogo uczyłeś się do tego czasu?
Sam poznawałem świat. Miałem też starszych kolegów (mam także teraz), ale
generalnie staram się radzić sobie z problemami sam. Jeśli się nie daje,
pytam osób które też miały takie problemy, a jeśli nie znam, piszę na
grupy...
> Opowiedz nam (chyba, że zrobi to sam Łukasz) o domu i rodzinie Łukasza.
Łukasz ma kochającą rodzinę, nie zarabiają wiele i nie stoją na wysokim
poziomie społecznym, ale bardzo go kochają. Matka po zawodówce, ojciec
też nie ma matury (zresztą w jego rodzinie od paru pokoleń nikt nie
miał), ale on bardzo chce się wybić. Jest bystry, dobrze się uczy,
chce iść na studia... I pójdzie, znam jego samozaparcie. Często nie
możemy się spotkać, bo ma lekcje do odrobienia. Rozumiem to i sam go
namawiam żeby je odrabiał, chyba że czegoś nie umie, wtedy się spotykamy
i mu tłumaczę (rodzice nie umieją, ja nawet jeśli już zapomniałem, to po
paru spojrzeniach na zadania przypominam sobie).
--
____________________________________________________
_________________
-!- Starlight, 19 lat, Warszawa, KSG, http://www.gej-blog.int.pl/ -!-
-!- -!-
-!- "Jaki był ten dzień, co darował, co wziął, -!-
-!- czy mnie wyniósł pod niebo, czy rzucił na dno?" -!-
|