Data: 2010-06-12 21:31:57
Temat: Re: Dotyk
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka napisał(a):
> Dnia Sat, 12 Jun 2010 12:17:21 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> Dnia Thu, 10 Jun 2010 19:23:11 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
> >>
> >>> Ksi�dz to skojarzenie, a np Papie� umiera� publicznie,
> >>
> >> Nie, nie umiera� publicznie, t�umy pod oknami to nie asysta przy umieraniu
> >> - chwila jego �mierci by�a tylko Jego - by� przy Nim tylko kard. Dziwisz.
> >> Czyli by� przy Nim kap�an - tak jak pisa�am, kap�a�stwo,
ma��e�stwo wobec
> >> Boga i rodzicielstwo, tylko one sa powo�ane do bycia przy �mierci.
> >>
> >>> czasem katolicy
> >>> chc� pokaza� jak umiera katolik , pokaza� godno�� swojej �mierci,
tzn
> >>> jak siďż˝ jďż˝ przyjmuje.
> >>
> >> Jak siďż˝ z niďż˝ godzi. Papieďż˝ jest nauczycielem. On powinien ludziom
pokazaďż˝
> >> godzenie si� i godno��.
> > Tak tak zagubiona emocjonalnie jesteďż˝ niesamowicie.......W wyniku
> > zderzenia czo�owego jej samoch�d zosta� zgnieciony jak kartka papieru.
> > Uwi�ziona w wraku, z dwiema z�amanymi ko�ciami prawej nogi, le�a�a w
> > b�lu i szoku, bezradna, z m�tlikiem w g�owie. Wtedy podszed� do niej
> > przechodzie�_nigdy nie dowiedzia�a si�, jak si� nazywa�_
>
>
> Bo umar�a, tak?
> :->
Nie, bo mogła umrzeć, ale przeżyła i opowiedziała, że spotkała
człowieka a nie srającego w panice dzikiego buraka.
|