Data: 2011-06-03 19:36:13
Temat: Re: "Drobna, urocza wpadka"...
Od: "R" <r...@p...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
news:is5fte$p99$1@node2.news.atman.pl...
> Użytkownik "R" <r...@p...interia.pl> napisał w wiadomości
> news:is5a8l$sk0$1@news.onet.pl...
>>
>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>> news:is0sa3$87m$1@node2.news.atman.pl...
>>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>>> news:is0qjd$h9l$1@news.dialog.net.pl...
>>>>W dniu 2011-05-30 21:09, Chiron pisze:
>>>>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>>> news:is0p3b$gj0$1@news.dialog.net.pl...
>>>>>> W dniu 2011-05-30 20:44, Chiron pisze:
>>>>>>> Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>> news:is0o22$fv1$1@news.dialog.net.pl...
>>>>>>>> W dniu 2011-05-30 20:22, Ikselka pisze:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Przecież dopiero co wytłumaczyłem :-)
>>>>>>>>
>>>>>>>>> Że "...jak w historii o tej pani co jej się śniło że idzie na
>>>>>>>>> szafot
>>>>>>>>> i w szoku zmarła jeszcze we śnie?"
>>>>>>>>> A co to niby tłumaczy?
>>>>>>>>
>>>>>>>> A powiedz mi najpierw co w tej historii jest nie tak...
>>>>>>
>>>>>>> To lepiej Ty napisz, co jest nie tak w tym- jak Ci napisałem, że to
>>>>>>> zmyślona historia na podstawie prawdziwego, udokumentowanego
>>>>>>> wydarzenia?
>>>>>>
>>>>>> Jakiego prawdziwego udokumentowanego wydarzenia?
>>>>>
>>>>> Skazańcowi powiedziano, że właśnie idzie na śmierć. Następnie kazano
>>>>> mu
>>>>> ukleknąć i położyć głowę na pieńku. Powiedziano mu, ze zostanie zabity
>>>>> w
>>>>> ten sposób, że w tętnicy szyjnej zostanie zrobiona dziura, w skutek
>>>>> czego wykrwawi się na śnmierć. Zawiązano mu oczy, ukłuto w szyję
>>>>> (zupełnie niegroźnie) a na szyję powoli wylewano ciepłą wodę, która
>>>>> głośno ściekała do misy. Biedak umarł-a lekarz stwierdził, że ma
>>>>> wszelkie objawy śmierci z wykrwawienia.
>>>>
>>>> Załamka mnie bierze...
>>>>
>>>> Chiron przeczytaj proszę jeszcze raz moją historię (pełną wersję
>>>> znajdziesz w innym wątku) i zastanów się czemu moja historia nie ma nic
>>>> wspólnego z twoją.
>>>>
>>>> Chcesz, skonsultuj się z Ikselką, może razem na coś wpadniecie
>>> Czytałem też wtedy- i wtedy odpowiedziałem tak samo: to fałszywe
>>> opowiadanie na podstawie tego, które przytoczyłem. I znów nie
>>> zrozumiałes- bo_nawet_się_nie_starasz. Stalker- czy Ty się może upajasz
>>> swoimi słowami?
>>
>> Ale może Ty zdecydujesz się coś wytłumaczyć mnie: jakie znaczenie ma to
>> czy to opowiadanie jest prawdziwe czy fałszywe w kontekście tej dyskusji
>> ? (ewentualnie możesz przytoczyć jakiś nieabsurdalny przykład dyskusji w
>> której by miało?) I ważniejsza kwestia: jak ktoś w miarę dorosły i przy
>> zdrowych zmysłach mógłby wziąć tą historyjkę (przytoczoną przez Stalkera)
>> za prawdziwą? Ona jest wewnętrznie sprzeczna i IMHO właśnie dlatego
>> została przytoczona.
>> Analogicznie z "reklamą pasów" też nie rozumiem jak można było pomyśleć,
>> że ktoś może to brać na poważnie.
>>
>
> 1. ktoś na grupie napisał historię- w której odnalazłem ewidentną
> przeróbkę prawdziwej historii- i tak o niej napisałem (że to historyjka
> fałszywa napisana na podstawie prawdziwego zdarzenia)
No racja. Ale jakie to ma tutaj znaczenie? Fałszywość była od początku
oczywista (przynajmniej dla tych, którzy rozmów ze zmarłymi nie uznają za
praktykę codzienną i informacji zdobytych na seeansach spirytystycznych i
tym podobnych nie przyjmują do wiadomości).
Załóżmy, że to szczera prawda - tj. ta przytoczona przez Ciebie historyjka i
że ta "historyjka Stalkera" jest jej przeróbką. Jakie to ma znaczenie w tej
konkretnej dyskusji? Obie mają zupełnie inny wydźwięk - tj. o czymś innym
mają informować słuchacza/czytacza. Jeszcze pierwszym razem Twoja historyjka
mogła być ciekawa pod względem informacyjnym jako ewentualne naświetlenie
tła w jakim powstał pomysł na "historyjkę Stalkera". Ale kolejny raz?
> 2. Stalker to wykpił
Moim zdanie po prostu nie widzi związku znaczeniowego między jedną a drugą.
Ja też nie widzę więc go rozumiem. Ciebie nie.
> 3. po jakimś czasie znów się powołał na tę zmysloną historię- a ja
> powtórzyłem swoje zdanie: to przeróbka innej, prawdziwej historii.
Też się zgadza. Jednak moim zdaniem jego powołanie się pasowało jak ulał do
kontekstu. Twoja informacja wniosła tyle samo co napisanie "trawa jest
zielona", "niebo jest niebieskie", "pogoda się nam psuje - już o tym
pisałem".
> 4. Stalker zapytał, o jaką historię chodzi- a następnie, gdy mu ją
> opowiedziałem- stwierdził, że tamto to nie przeróbka tej historii.
Nawet gdyby było (a wcale nie musi) ma zupełnie inny wydźwięk znaczeniowy.
To teraz aby trochę rozjaśnić (lub może zaciemnić - nigdy nie mam co tego
wyczucia ;) ) spróbuję podać moją interpretację sytuacji.
Gdzieś kiedyś usłyszałam/przeczytałam (może na tej grupie?) takie
mini-opowiadanko (najpewniej zmyślone ;) ):
******
Idzie sobie małpa lasem. Patrzy i widzi staw. W stawie pływa ryba. Małpa
pomyślała: biedaczka pewnie się topi - muszę jej pomóc. Wyciągnęła rybę na
brzeg.
******
I teraz pytania (pewnie retoryczne):
1. Co byś sobie pomyślał o osobie usilnie udowadniającej, że to zmyślona
historia i na dokładkę sprawiającej wrażenie, że jest przekonana o tym, że
wszyscy inni biorą to opowiadanko jako relację z realnego zdarzenia?
2. Czy gdybym Ci to opowiadanko przytoczyła po poście w którym pisałeś o
Twoich staraniach w sprawie wysłania syna na studia do Chin to skupiałbyś
się na tym czy małpa jest w stanie wyłowić rybę czy nie, czy też odczytał
też inną wymowę tych paru zdań?
3. Jaka byłaby dla Ciebie wymowa tego tekstu pomiędzy gwiazdkami gdby
zostało napisane jako odpowiedź na wołanie o pomoc matki która wmusza mięso
w swoje dorosłe już dziecko i jej dotychczasowe sposoby przestały działać?
--
Renata
|