Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.com> napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:i5m1cu$kh1$...@s...aioe.org...
> W dniu 2010-09-01 17:16, Chiron pisze:
>>
>> Użytkownik "zażółcony" <z...@o...pl> napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:i5lduo$6su$...@n...onet.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Chiron" <c...@o...eu> napisał w wiadomości
>>> news:i5lcld$34s$1@news.onet.pl...
>>>> Niech sobie będzie taki, jakim jest. Nie odzieram go z prawa do
>>>> ludzkich odruchów:
>>>
>>>> On_ich_nie_posiada.
>>> To jest właśnie jaskrawy przykład Twojej OCENY.
>>
>> Dokładnie. Jest to moja ocena. Ja nie wyrokuję- wyrażam swoją opinię.
>> Mam głębokie przekonanie- powtórzę raz jeszcze- on ma aleksytymię. Wiem,
>> że mogę się mylić, ale w tym wypadku daję sobie 95%, że tak jest.
>>
>>
>>> A w tej ocenie poza faktem obserwacji Sendera odczuwam
>>> także nutkę projekcji własnych ułomności. Strachu przed.
>>>
>> Hmmm, tego już nie odczuwam. Chociaż czy tak jest- oczywiście mnie
>> samemu trudno ocenić.
>
> Niestety, wyjatkowo jestem zmuszony zgodzic sie tutaj z zazolconym.
> Sender ma jak zwykle po prostu racje, zgodnie z wlasciwoscia jego
> mentalnosci, a ty prezentujesz jak zwykle po prostu projekcje swojej
> ulomnosci.
> Przyznam, ze zazolcony bardzo ladnie tutaj pomyslal i dal niezly przklad
> uczciwosci i obiektywnosci w swoich pogladach, dlatego moje skojarzenie go
> z ciota bylo byc moze odrobinke zbyt pochopne.
> Moze faktycznie powinienes troche przystopowac z wodeczka i sprawdzic w
> slowniku co oznacza slowo /alekstymia/, to odczucie swoich projekcji i
> ulomnosci stanie ci sie nieco latwiejsze?
> Lebowski
>
Raczej pomyśl, co możesz Ty. Jeśli rzeczywiście nie przeszkadza Ci bycie
takim, jaki jesteś, jeśli jesteś zadowolony ze swoich relacji i związków z
innymi ludźmi- no to oczywiście możesz wymyślać jakiejś mniej lub bardziej
przeintelektualizowane odpowiedzi. Gdyby jednak okazało się, że w jakiś
sposób zdajesz sobie sprawę z tego, że Twoje życie osobiste to porażka- to
może będziesz chciał to zmienić. A jesteś jedyną osobą, która może to
zmienić. I jedynym na to sposobem jest zmiana siebie. Tylko trzeba chcieć.
Pomimo ogromnych trudności- szczególnie na początku- efekt takich poczynań
wynagrodzić może w sposób nieskończony ciężką pracę jaką należy wykonać, by
się tak bardzo zmienić- i zacząć czuć...

A jeśli chodzi o mnie i alkohol- piję tak rzadko, a na dodatek nigdy nie mam
"ciągów" czy chęci klinowania- że problemów z tym nie mam, spoko:-)

--
Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.