Data: 2005-09-25 16:26:54
Temat: Re: Dysleksja???
Od: "Stryjenka" <a...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiecie co? Tak sobie słucham i słucham tych Waszych (naszych) rad dla Gosi i
nasuwa mi się, że:
1. Takich rzeczy nie należy bagatelizować - Gosia Kacpra musi dokładnie
obserwować i po prostu zadziałać. Ja (tzn. matka i nauczycielka polskiego)
przegapiłam, a raczej zbagatelizowałam sprawę - oparłam się na zaufaniu do
pani mojego dziecka - kiedy zgłosiłam jej, że zauważyłam u syna niepokojące
objawy i na mój gust mój syn ma zadatki na dyslektyka - pani tłumaczyła to
jego... niedojrzałością ortograficzną, którą powinien nabyć w 3 pierwszych
latach nauki. Dojrzałości nie nabył - wyszło na moje :( - a pani pod koniec
trzeciej klasy galopem zaczęła mnie wysyłać z synem do poradni.
2. Zachować złoty środek i nie dać się zwariować - teraz mój syn codziennie
wykonuje jakieś ćwiczenia ortograficzne, których serdecznie nienawidzi, a
które mają niby być dokumentem jego walki z dysleksją. A to wszystko w imię
dostania owej opinii z poradni, którą i tak trzeba na nowo co roku
"wyrabiać" i która niby ma ułatwić mu życie. I tu kolejna moja refleksja:
Zastanawiam się czy nie jest to takie Pyrrusowe zwycięstwo.
Pozdrawiam
Użytkownik "Gosia Plitnik" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dh2r7j$sbb$1@news.onet.pl...
> Słuchajcie mam problem, ostatnio wychowawczyni Kacpra( 1klasa)
> powiedziała, ze chciałaby go przebadac pod katem dysleksji.Powiem
> szczerze, za moich czasow ustrojstwa nie było, tzn moze i było, ale sie
> o nim nie trabiło.Wskazaniem dla niej jest to, ze Kacper myli sie
> czasami w literowaniu długich wyrazów.Ma ktos doswiadczenie, ale takie
> "namacalne" z dyslekscja u małych dzieci?jakie bylo objawy?
>
> Gosia
>
|