Ikselka pisze:
> Dnia Sat, 2 Jul 2011 17:27:06 +0200, Chiron napisał(a):
>
>> 3. brak sformalizowania związku (...)
>
> A wiesz, Chirku, tak się dziś zastanawiałam jadąc po zakupy do miasta. W
> radiu coś tam pitolili o tejtam ustawie o związkach
> partnerskich=nieformalnych, że niby prawa, że niby te umowy czy cóś.
>
> I tak się sama siebie, a teraz tutaj wszem i wobec, zapytowywam: czy
> związek nieformalny, aby skorzystac z tych praw i przywilejów co to je ta
> znamienita Ustawa jemu da, to przypadkiem nie bedzie musiał wyjść z
> podziemia i się jednak gdziesik ZAREJESTROWAĆ? - no to chyba w tym momencie
> nieformalny to on już być przestanie? Przecież taka rejestracja to po
> prostu ślub cywilny! - ale se fajny nasi rządzący wymyślili sposób na
> podpuszczenie głupich ludzi...
> I jak myślisz, Chirku - czy z tego WYWALCZONEGO dobra wielu skorzysta, czy
> raczej pozostaną w ukryciu podatkowym, zasiłkowym i wszelkim innym - nadal?
> Więc o co ten szum?
> 3333333-)

Bzdury pleciesz.
Związek partnerski to:
automatyczna wspólnota majątkowa między partnerami, prawo do odwiedzin w
szpitalu chorego partnera oraz informacji o stanie jego zdrowia, prawo
do dokumentacji o stanie zdrowia partnera, prawo o decydowaniu w kwestii
dalszego leczenia partnera w przypadku ciężkiej choroby, prawo do
odbioru korespondencji partnera, prawo do odbioru wynagrodzenia za pracę
partnera, prawo do wspólnego opodatkowania partnerów, obowiązek
alimentacyjny, prawo do renty bądź emerytury po zmarłym partnerze, prawo
do dziedziczenia ustawowego po zmarłym partnerze czy choćby prawo do
organizowania pochówku partnera i innych. (Źródło Wikipedia)

Jeśli chodziło Ci o wyłudzanie przywilejów (miejsce w przedszkolu/
żłobku, zasiłki na dzieci etc., podwójna ulga podatkowa) przez tzw.
samotne matki, które żyją w konkubinatach, to ma się to nijak do tego co
proponuje projekt tej ustawy.


--

Paulinka