Data: 2003-07-25 09:41:04
Temat: Re: Dzieci
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie potrafię określić, czy dla 10-latka jest rzeczą
> naturalną, że bierze się za czytanie książek.
Nie wiem czy to naturalne, ale moi od wieku 7-8 lat czytają wszystko (co
popadnie) również prasę.
> Myślę, że to
> indywidualna sprawa każdego dziecka. Jednak, jeśli bardzo
> zależy tobie, by zachęcić go do lektury, to osobiście
> proponuję wdrażać go stopniowo do książek, poprzez
> podsuwanie mu książek o charakterze encyklopedycznym,
> poznawczym, związanych z jego zainteresowaniami. Niech
> poogląda sobie zawarte w nich obrazki, niech zainteresuje
> się tematem głębiej i niech poczyta opisy do danego tematu.
> I tak stopniowo próbuj podsuwać mu tematy, które mają
> powiązanie z dziecięcą beletrystyką, tematy, które
> potencjalnie mogą zainteresować, np. cała seria "Przygód
> Tomka.."
Nie polecałabym - oto lista ulubionych ksiązek mojego Maćka (teraz 11) :
Wiek około 7 :
- "Hobbit" - pierwsza duża książka którą przeczytał
- "Akademia Pana Kleksa" - czytał każdy tom po 7 razy.
Wiek około 8-9 :
- "Harry Potter" wszystkie dotychczas wydane tomy.
- Stanisław Lem - "Cyberiada" oraz "Bajki Robotów" - niektóre fragmenty
umiemy na pamięć.
Wiek ok 10 :
- "Władca pierscieni" - całość.
Nie lubi "Muminków", nie lubi Janusza Korczaka, ostatnio czytał (bo jest to
lektura) "chłopcy z placu Broni", bardzo się wzruszył, ale nie jest to
książka do której wracałby.
Lubi książki Astrid Lingren.
Zabiera się do "opowieści o Pilocie Pirxie"
Ogólnie książki do których ciagle wraca to ta "Akademia Pana Kleksa" i
wszelka fantastyka.
Czyta również Gazetę Wyborczą - zawsze mi wyrywa. Fragmenty z "Duzego
formatu" oraz sport.
Michał (obecnie 16) ma podobne upodobania, z tym ze on czyta mniej
beletrystyki, a więcej popularnonaukowych.
No i obydwaj czytują "Politykę" Maciek wyrywkowo, Michał prawie od deski do
deski.
Oprócz tego "Świat Nauki" i "Nową Fantastykę".
W domu wszyscy namiętnie czytamy i młodzi często nas widzą czytajacych (o
zgrozo mnie również przy jedzeniu !, co mąż tępi ).
Ksiażeczki dla dzieci czytalismy im od 1 roku zycia, a poważniejsze np.
Muminki, Doktora Dolittle (w odcinkach) tak od 5-6 roku życia.
Niektóre książki - np. Lema, czy "Władcę Pierścieni" wszyscy znamy prawie na
pamięć i przerzucamy się cytatami.
Z wyjątkiem męża, który tez dużo czyta ale nie jest miłośnikiem fantastyki.
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Młodzi mieli obowiązek przeczytać "Władcę Pierścieni" przed filmem i sami
tego chcieli, aby film im nie narzucił obrazu jaki mieli w wyobraźni. Potem
dyskutowaliśmy o tym jak kto sobie wyobrażał jaką postać i jak nasze
wyobrażenie zgadzało się z postacią w filmie.
|