Data: 2007-04-12 11:01:30
Temat: Re: Dzieci - razem czy osobno?
Od: Tatiana <y...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 12 Apr 2007 12:52:51 +0200, Waćpanna lub waćpan P...@o...pl, w
wiadomości <news:461E0F83.D7F51A5D@o2.pl> zawarł, co następuje:
>> Mieszkania własnego co prawda nie mam, mało kogo stać w tych czasach na
>> chatę zaraz po studiach. Ale narzeczony tanio wynajmuje i na własny start
>> aż zdolność kredytowa przyjdzie wystarczy. Nie chodzi mi więc o mieszkanie.
>>
>> Po prostu jestem bardzo związana z moim domem, z rodzicami, nawet ze
>> sklepikami obok. W domu rodzinnym zostają także dwa moje psy (rodzice nie
>> chcą mi oddać :)) Nie miałabym problemu z prowadzeniem domu, bo i tak robię
>> to już teraz, zakupy, obiady, organizacja należą do mnie. Stąd kłótni w
>> kuchni by nie było. Do tego moja Matka jest moją najlepszą przyjaciółką. I
>> po co się wyprowadzać? :D
>
> Aby być na swoim.
To też będę. Aczkolwiek nie przeszkadza mi absolutnie perspektywa
zamieszkania z rodzicami, w bliższej lub dalszej przyszłości, a nawet mnie
cieszy. A bycie "na swoim" nie jest mi do szczęścia potrzebne, chociaż
wiem, że na pewno będzie miłe.
> Poza tym - perspektywy i możliwości rzadko kiedy pojawiają się "pod
> nosem".
Oczywiście, że nie. Tylko nie wiem, co to ma do mieszkania z rodzicami z
własnej woli, a nie z konieczności?
--
Pozdrawiam, Ti`Ana
"Nie przejmuj się maleńka, poniosą Cię... na rękach!
W objęciach ich możesz czuć się wielka, wielka..."
|