Data: 2003-05-20 17:52:45
Temat: Re: "Dzien matki"-problem
Od: Sacagawea <j...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thalia napisał(a):
> Baska wrote
>> Tu chodzi o bardzo drogie prezenty, ktore dziecko
>> dostawalo 1 albo 2 w tygodniu. IU sa to np. zestawy klockow lego,cale
>> zestawy autek np.15 sztuk w jednym opakowaniu, zestaw maszyn budowlanych
>> 6 sztuk w jednym..itp.
>
> Nie rozumiem, co złego jest w fakcie, że babcia kupuje wnukowi mnóstwo
> zabawek (dobrych zabawek, a nie badziewia), bo ją na to stać, bo sprawia jej
> to przyjemność, bo zarówno ona, jak i wnuk są zadowoleni?
Pomijając rozpieszczenie, znudzenie, kupowanie miłości i inne rzeczy,
o które chodzi Baśce, to popatrz na to tak: po kilku tygodniach takich
zakupów nie ma gdzie postawić tych zabawek! Fizycznie brakuje miejsca. A
babcia kupuje nowe. A z moich doświadczeń - nadmiar zabawek uniemożliwia
twórczą zabawę. Kupienie dobrej, mądrej zabawki to sztuka i dobre
poznanie dziecka. I jeszcze jedno: moi rodzice bez konsultacji kupują
tylko jeden rodzaj prezentu - książki. I one są zawsze witane z
radością i natychmiastową prośbą "poczytaj mi dziadku/babciu". Za takim
prezentem musi iść autentyczne zainteresowanie i czas poświęcony dziecku
- może warto ową babcię ukierunkować na książki?
--
Asiek
Pisząc do mnie usuń 'kasujto' z adresu
|