Data: 2003-05-21 15:45:37
Temat: Re:
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Thalia wrote:
> Zaraz, zaraz. Skoro mam w domu 3 identyczne sukienki, to chyba logiczne jest,
> że nie będę chciała mieć czwartej.
Ty nie ale male ( trzyletnie chociazby ) dziecko? Nie sukienki wprawdzie
ale lalki czy samochodziki czy misie czy... Tu juz nie bylabym taka
pewna tej logiki. Kazdy sklep zabawkowy jest pokusa dla dziecka
niezaleznie od tego ile podobnych zabawek ma juz w domu.
> Mówię raczej o sytuacji, gdy marzę o
> czymś, czego nie mam. Ty robisz inaczej?
Przypominam, ze mowa jest o dziecku - malym w dodatku. Dziecku, które
raczej nie bedzie racjonalnie analizowalo kwestii finansowych,
logicznych i racjonalnych w 'miec czy nie miec' zabawki.
> No więc właśnie o to pytam - po co się ograniczać, jeśli kogoś stać?
> I nie mam tu na myśli kupowania dla kupowania. Posiadania dla posiadania. Mam
> na myśli spełnianie własnych marzeń, gdy nas na to stać. Co jest złego w
> takim sposobie życia?
Dla doroslej osoby? Na pewno mniej zlego niz dla dziecka, które w ten
spsób wychowywane uczy sie, ze wszystko mozna miec latwym kosztem, ze mu
sie to nalezy. Nie widzisz tego niebezpieczenstwa? Ja osobiscie tak- w
tym przypadku nie dlatego nawet, ze babcia kupuje bez opamietania nowe
zabawki. Dlatego, ze dziecko juz sie nauczylo, ze skoro chce--> to musi
miec i wystarczy zadzwonic.
> Przecież nigdzie nie napisałam, że chodzi mi o wszystko naraz.
> Jeśli ktoś chce mieć wszystko naraz, to dla mnie zakrawa już na chorobę.
Mowa o dziecku. Dzieci sa zachlanne. Chca wlasnie wiele naraz, od razu i
dlatego, ze _ w tym momencie_ wlasnie kusi. Niewazne, ze za 10 minut
rzuci w kat. Rola rodziców nauczyc ich wstrzemiezliwosci i umiaru w
spelnianiu zachcianek. Po co? Aby umialy budowac i docenic wartosc tej
rzeczy- wartosc sama w sobie i wartosc jaka bedzie miala ona dla nich.
> A jeśli nawet kaprys, to co? Kaprysy są złe? Nigdy nie zdażyło Ci się zrobić
> sobie przyjemności dla kaprysu?
Kaprysy , jesli spelniane wszystkie, bez wyjatku i natychmiast- owszem
IMHO sa zle.
> > Niezaspakajanie kaprysów dziecka właśnie to
> > ma na celu - zmuszenie go do przemyśleń, jeżeli na czymś mu naprawdę
> > zależy to nie zarzuci pomysłu w ciągu 5 minut.
>
> No a jeśli nie zarzuci?
To chyba dobrze nie uwazasz?
pzdr
agi
|