Data: 2003-05-21 15:16:27
Temat: Re: "Dzien matki"-problem
Od: "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Baska wrote:
> >
> > Mnie właśnie intryguje fakt, że rodzice WYKRĘCAJĄ numer do babci, zamiast
> > wziąć sprawę w swoje ręce.
>
> Fakt moze to blad ...nad ktorym sie nie zastanawialam nigdy...no ale jak
> zabronic tzrylatkowi rozmow z babcia.Pomijajac fakt ,ze babcia jak sama do
> nas dzwoni to nie chce z nami czyli z rodzicami dziecka rozmawiac.Zawsze
> slysze to samo :"ja do Lukasza"...ehhh szkoda slow.
IMHO wlasnie takie wymuszanie telefoniczne to sytuacja niedopuszczalna i
wlasnie nad tym punktem musicie popracowac. Co z tego, ze czegos
zabraniacie skoro pozniej wlasnorecznie dajecie synkowi te sluchawke
wiedzac po co dzwoni?
Co do formy babcinych telefonów- równiez budza moje zastrzezenia i tu
osobiscie równiez popracowalabym nad zmiana tej formy. Moze kiedy babcia
dzwoni powiedziec, ze dziecko nie moze podejsc do telefonu bo ... i
zaprosic, zeby wpadla osobiscie odwiedzic Was i wnuka. Nad rozmowa w
wiecej osób latwiej zapanowac niz nad rozmowa w 'cztery oczy' przez
telefon , kiedy wnuk prosi a babcia obiecuje. I absolutnie nie pozwalac
dziecku na takie telefony skoro z zalozenia sa forma wymuszenia
zabronionej zabawki.
pzdr
agi
|