>> > > Moje watpliwosci dotycza jednak mechanizmu zarazania sie prionami
>droga
>> > > pokarmowa -- i tu nie znalazlem jak dotad przekonujacych wyjasnien.
>> > Bo na dobra sprawe nikt tego mechanizmu jeszcze tak do konca nie
>poznal.
>> > Ale, no wlasnie to jedno jest pewne, czlowiek niezaprzeczalnie zaraza
>sie droga pokarmowa.

(...)
>> Skoro mechanizm nie jest do konca
>> poznany, to skad pewnosc, ze zarazenie nastepuje ta droga?
(...)>
>> Rzecz w tym, ze to, czego sie uczylem o procesie trawienia i odzywiania
>> jest wprost sprzeczne z koncepcja zarazania sie prionami droga
>> pokarmowa. Albo moja wiedza jest niepelna, przestarzala itp., co
>> oczywiscie prawdopodobne, (ale co to jest, czego nie wiem?) albo cala ta
>> koncepcja nadaje sie do kosza.
>Niestety, twoja wiedza, ulegla "przedawnieniu"!


Jeśli chodzi nie zbadany sposób zarażania BSE, to mnie przekonuje jedynie
terapia krówek hormonem wzrostu, ale po aferze krowio-hormonalnej w USA
kilka lat temu, to nikt się do tego głośno nie przyzna.

Idol