Data: 2003-10-06 12:50:22
Temat: Re: Dziwne. Ja o pomidorach.
Od: "izabela" <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
pewnie, że sie rozsieją. i wcale nie marzną. ja co roku na kompostowniku mam
jakiegoś samosiejka pomidorka. czasem nawet żółtego z kanapki
niedojedzonej...
czy nie choruja, to nie wiem, ale faktycznie wytrzymuja ekstremalne warunki,
jak na pomidory:)
pozdrawiam
iza
Użytkownik "Janusz Czapski" <j...@t...pl> napisał w wiadomości
news:blrh58$pg3$1@nemesis.news.tpi.pl...
> "Rok w ogrodzie" obejrzałem, a tam ulubieniec pań, dla ktorego damy
zrywają
> sie bladym świtem by go oglądać, kolorową ozdobę ogrodu w postaci
pomidorów
> zachwalał.
> Pokazywał jakąś miniaturową odmianę, ktorą nazywał "cherry" ( raz mówił
> "czery", a raz "szery").
> Mam w nosie uprawę pomidorów do jedzenia. Łatwiej i taniej to kupić.
Jednak
> dla ozdoby??? To dla mnie świeży pomysł. Dynie i słoneczniki dla kwiatów
> trzymałem, to może i pomidory mogłyby być ozdobne o ile ten jegomośc nie
> łagał. Taki barwny soliter???
> Bo opowiadał, że wyrzucił je na kompost, tam masę siewek miał (czyli się
> dobrze same wysiewają), że nie choruja i wytrzymują wszystko.
> To znaczy co? Ozdoba wieloletnia?
> Prawdę mówił czy napędzał klientów zaprzyjaźnionej szkółce???
> Ktos to ćwiczył???
> Pozdrawiam :-)
> Janusz
>
>
>
|