Data: 2011-06-06 09:02:09
Temat: Re: E.coli. No to...
Od: "Vilar" <v...@u...to.op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Lebowski" <lebowski@*****.net> napisał w wiadomości
news:isi477$2d9$1@speranza.aioe.org...
>W dniu 2011-06-06 10:20, Vilar pisze:
>
>> A jakby wyglądało miejsce, w którym czułbyś się najlepiej?
>>
>> MK
>> (ja już się trochę pogubiłam po licznych przeprowadzkach. Czuję się
>> trochę taka... obca wszędzie. Może potrzeba lat, żebym zapuściła gdzieś
>> solidne korzenie? A może bycie "nomadą mieszkaniowym" ma swoje zalety?)
>
> Nie mowie, ze czuje sie zle, bo nawet pokoj hotelowy ma swoje plusy, tylko
> wlasnie, ze obco. I to we wlasnym domu.
> To troche dziwne, ze mamy taki wspolny mianownik.
> Pewnie z braku dzieci, bo nic innego nie przychodzi mi raczej do glowy.
> Na poczatku probowalem wplywac na wystroj mojego mieszkania, ale nie
> bardzo korespondowalo to z wizja mojej partnerki, wiec dalem sobie spokoj.
> Bez sensu, zeby 2 osoby byly niezadowolone, jak moze byc tylko jedna. Poza
> tym wlasnie nie bylem pewny, czy wystroj zgodny z moja, nie dokonca
> sprecyzowana wizja 'oswoil' by mi to mieszkanie i prawde mowiac chyba nie
> potrafie pod tym katem przeprowadzic jakas symulacje swoich odczuc.
>
Nie jestem pewna, czy chodzi o dzieci.
W sumie najbardziej "u siebie" czuję się, jak jestem kilka dni sama.....
Może, szanowny Panie L, po prostu obydwoje, w gruncie rzeczy, jesteśmy
samotnikami (pokaranymi przekleństwem licznej rodziny i znajomych)?
A jak Ci jest, jak Twoje kochanie wyjedzie na kilka dni?
MK
|