Data: 2010-11-12 23:24:21
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
glob pisze:
>
> Paulinka napisał(a):
>> vonBraun pisze:
>>> Veronika wrote:
>>>
>>>> U�ytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisa� w wiadomo�ci
>>>> news:ibkdv5$pre$1@inews.gazeta.pl...
>>>>
>>>>> Wydaje mi si�, ze podobie�stwo stanowisk wygl�da tak, �e i Ty i Ja
>>>>> uwa�amy, �e w wielu sytuacjach "kobieco��" kobiety przypomina dobre
>>>>> smarowanie silnika - czyli pomaga w �yciu, natomiast r�nice dotycz�
>>>>> jedynie WA�NO�CI tego czynnika, zatem ty "podejrzewasz" mnie o
>>>>> przecenianie tego czynnika w jego wp�ywie na bilans �ycia kobiety, ja
>>>>> natomiast "podejrzewam" ciebie o jego niedocenianie.
>>>>
>>>> A mnie si� widzi, �e Ci si� myli elegancka kobieta z kobiec� kobiet�.
>>>> Te dwie r�ne kobity, wzajemnie si� nie musz� wyklucza�.
>>>>
>>>> V-V
>>>>
>>> Chcia�bym to zaw�zi� - skoro dotychczasowa dyskusja jeszcze tego nie
>>> wyklarowa�a:
>>>
>>> Chodzi mi tu o t� sk�adow� kobieco�ci, kt�ra umie poprzez str�j,
ubi�r,
>>> dietďż˝, sport, makijaďż˝, uczesanie + odpowiednie eksponujace to zachowanie
>>> poprawi� "u�rednion�" ocen� swej atrakcyjno�ci.
>> Nie potrafisz odmierzy� warto�ci informacji bez kr�tkiej kiecki?
>> Tak jak danie w restauracji. �adnie podane, ale czy Ci smakuje?
>> Profesjonalist� poznaje si� po tym, kiedy czyta informacje, a nie ogl�da.
>> Komu, jak komu ale Tobie si� dziwi�, �e nie potrafisz rozr�nisz
>> profesjonalizmu od skuteczno�ci dzia�ania. Czy �adna piel�gniarka jest
>> lepsza od nie�adnej?
>>
>>
>> --
>>
>> Paulinka
>
> Podziwiam vonBrauna za cierpliwość, bo tłumaczy dość prostą rzecz od
> ponad kilku dni i nadal niedociera. Ja nie mam aż takiej ciepliwości.
Super. Spadaj.
--
Paulinka
|