Data: 2010-11-12 23:43:37
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka wrote:
> vonBraun pisze:
>
>> Veronika wrote:
>>
>>>
>>> Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>> news:ibkdv5$pre$1@inews.gazeta.pl...
>>>
>>>> Wydaje mi się, ze podobieństwo stanowisk wygląda tak, że i Ty i Ja
>>>> uważamy, że w wielu sytuacjach "kobiecość" kobiety przypomina dobre
>>>> smarowanie silnika - czyli pomaga w życiu, natomiast różnice dotyczą
>>>> jedynie WAŻNOŚCI tego czynnika, zatem ty "podejrzewasz" mnie o
>>>> przecenianie tego czynnika w jego wpływie na bilans życia kobiety, ja
>>>> natomiast "podejrzewam" ciebie o jego niedocenianie.
>>>
>>>
>>>
>>> A mnie się widzi, że Ci się myli elegancka kobieta z kobiecą kobietą.
>>> Te dwie różne kobity, wzajemnie się nie muszą wykluczać.
>>>
>>> V-V
>>>
>> Chciałbym to zawęzić - skoro dotychczasowa dyskusja jeszcze tego nie
>> wyklarowała:
>>
>> Chodzi mi tu o tą składową kobiecości, która umie poprzez strój,
>> ubiór, dietę, sport, makijaż, uczesanie + odpowiednie eksponujace to
>> zachowanie poprawić "uśrednioną" ocenę swej atrakcyjności.
>
>
> Nie potrafisz odmierzyć wartości informacji bez krótkiej kiecki?
Jak juz pisałem - czasem potrzebna jest długa kiecka.
> Tak jak danie w restauracji. Ładnie podane, ale czy Ci smakuje?
Próbowałaś kiedyś zjeść czekoladę uformowana kształtem i kolorystycznie
- bardzo realistycznie na kształt kupy? Były takie badania, niezbyt
smakuje...
> Profesjonalistę poznaje się po tym, kiedy czyta informacje, a nie ogląda.
Nie interesują mnie specjalnie tematy w których czuję się
profesjonalistą. W poruszanym akurat czuję się 'średnio'. Nawiasem,
sądzę, że profesjonalistę poznaje się po czym innym niz napisałaś.
> Komu, jak komu ale Tobie się dziwię, że nie potrafisz rozróżnisz
> profesjonalizmu od skuteczności działania. Czy ładna pielęgniarka jest
> lepsza od nieładnej?
No to teraz wyobraź sobie, ze masz pacjenta z uszkodzonymi strukturami w
przedniej częsci zakrętu obręczy - pozbawionego motywacji do
czegokolwiek - nie chce mu się "chcieć" - żadna tam depresja - nie ma tu
obniżenia nastroju - jest tylko brak chęci do działania. Nie ma prawie
mózgu tam, gdzie taka motywacja powstaje. Odpowiedź na najprostsze
pytanie może być zbyt 'męcząca'. I mamy dwie - równie zdolne i
wyszkolone pielęgniarki, rózniące sie atrakcyjnością - która szybciej
zbierze wywiad?
pozdrawiam
vonBraun
|