Data: 2010-11-13 23:17:56
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: vonBraun <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea wrote:
> W dniu 2010-11-13 23:45, vonBraun pisze:
>
>> Skąd mam wiedzieć??? Jeśli podejrzewasz że "zgrzeszyłaś" wobec siebie
>> zaniedbaniem [;-)] to zrób sie na bóstwo, idź między ludzi, pochodź po
>> domu i zobacz po tygodniu czy ci się to nie zaczęło przypadkiem podobać.
>> Może być zabawnie :-)))
>
>
> To była taka figura rhetorica, nie pisałam o sobie, ale o JKR, której
> próbowałeś zarzucić brak akceptacji swojej kobiecości. Bronię jej jak
> lwica już od kilku dni i robię to zupełnie bezinteresownie, narażając na
> szwank swój własny imidż. Myślę, że tę cechę też śmiało można zaliczyć
> do cech typowo kobiecych. ;)
JKR najprawdopodobniej nie rozpoznała granic swoich mozliwości, na razie
jest tylko "ładnie wygladająca" a może byc piękna i elegancka.
Odrzucanie tej mozliwości przypomina odrzucenie pewnej wygranej w Lotto
tylko dlatego, że szkoda kasy na kupon. Jej "stolik" w ocenie faceta -
stoi nierówno, w ocenie kobiety czyli Ciebie równo - to niestety
pozostaje jeko protokół rozbieżności.
>
>> Oszustki ;-))
>
>
> Zważ, że najbardziej oszukują te, które najbardziej o siebie dbają. ;))
Jesli juz mam być oszukiwany, to wolę, aby oszustwo było przynajmiej
estetyczne ;-)
pozdrawiam
vonBraun
|