Data: 2000-01-22 22:37:56
Temat: Re: Eksperyment umysłowy - wyjaśnienie
Od: Andrzej Abraszewski <a...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam !
ciagle bez .... ;) Nina Liedtke odpowiada na moje :
> > Widze ze umknal Ci moj list o kindersztubie
> Który? ;)
W slangu mlodziezowym to zdaje sie mowia na to 'palic glupa'
Widze zes paląca ;-)
> W co drugim poście zarzucasz komuś brak owej kindersztuby,
Co Cie inni obchodza ? Masz inwalidow za idiotow ktorzy nie potrafia
sami wyartykulowac prostych zdan ? Gratuluje !
> nie zdając sobie najwyraźniej sprawy, że protekcjonalne pouczanie innych
> świadczy nie o czym innym, jak o braku kultury u pouczającego.
Kindersztuba to nie bon ton. Widze zes definicji nie przeczytala. Po coz
ja sobie pioro strzepie ?
A kultura ? Oczywiscie ale z osobami kulturalnymi. Jesli ktos do mnie po
chamsku sie odnosi to wybacz ale nie ze mna te numery. Mozesz znalezc na
tej liscie setki jesli nie tysiace listow z ktorych kultury slowa mozna
sie uczyc . Jak latwo mozesz zauwazyc, w zadnym z nich nie znajdziesz
jako mojego interlokutora Orr'a , Agaty, Marcina i paru jeszcze. Mowi Ci
to cos czy mam rozwinac watek ?
> A kiedy (jak u Ciebie) to pouczanie ma zastąpić brakujące
> argumenty, to już w ogóle tragedia... ;-/
Akurat argumentow to brakuje moim oponentom. Nalepszym dowodem, ze ze
wsparcia musz korzystac. Ty Nino jak scichapęk do mojego watku z Agata
sie wtracilas . Widac ze to raczej Agacie brakowalo argumentow .
Wczesniej dalas wsparcie Orr'owi . Czyzby o to samo chodzilo ? :). No
wiem ze sie o nich troszczyc ale to powtornie dowodzi ze traktujesz ich
jako niezdolnych do samodzielnego wypowiedzenia sie. Litujesz sie nad
nimi bo sa popaprancami ? :>
> > ale i tak mi milo ze TYLKO moja korespondecjaa jest w stanie spowodowac
> > bys zajrzala do nas (a nie, Ty przeciez kibicujesz bo masz uroczych
> > znajomych ze tej 'branzy') i cosik tam skrobnela.
> Tak, mam uroczych znajomych, którzy pisują na te grupę.
De gustibus non est disputandum
> I choćbyś
> wylał dziesięć razy więcej złośliwości i żółci z tego powodu, nie
> sprawisz, abym zmieniła zdanie na temat Agaty i Orra. Oni _są_ uroczymi
> ludźmi w oczach moich i wielu innych osób. Pogódź się z tym po prostu.
> Przestań obrzucać ich błotem i pluć na nich jadem.
Jak mozesz zauwazyc za KAZDYM razem jak to robie najpierw sam jestem tak
potraktowany . Dodatkowo dziala to na zasadzie towarzystwa wzajemnej
adoracji. Rozrysowac Ci schemat dzialania czy potrafisz to dostrzec sama
?
Wez sobie archiwum grupy i obejrzyj jak powstaja na niej zadymy. Popatrz
na jakiej zasadzie powstaja. Metoda jest prosta . Wtracic sie do watku
A.A., sprowokowac i podmienic rozmowce. Ilez to razy pisalem ze kibic
jest cichy i bezwonny ? I nic. Jakby nie rozumieli na czym polega
dyskusja. Oczywiscie KAZDY ma prawa sie nie zadzac z tezami ktore
glosze. Ma prawo nie zgadzac sie z tym co pisze czy jak traktuje , w
zapalczywosci dyskusji, swojego rozmowce ale NIE WOLNO sie wtracac do
dyskusji . To kardynalna ZASADA ! Jesli juz to mozna cos na priva
napisac . Najwyzej, jesli to bedzie popis chamstwa i prymitywizmu to
sobie filtr na takiego gostka zaloze. Mozna tez, po prostu nie czytac
tego co pisze . Nie jestem efemeryda i nie zmieniam adresu wiec jakze
latwo filtr na mnie zalozyc. Po trzecie mozna mnie olewac i nie
dyskutowac ze mna jesli to komus niemile. I juz. Nie bedzie zadym,
obrazania, nerwow. Spytaj sie Twoich przyjaciol czemu tego nie robia.
Skoro ja moge ! . Mozesz sprawdzic ze po drobnym spieciu z Agata NIDY
nie wlazlem do jej watku, do jej dyskusji z kimkolwiek . No moze mi sie
raz zdarzylo ale byc to mogl jedynie jakis moj osobisty komentarz -
napewno jednak nie wtracanie do tresci rozmowy a tym bardziej nie
pouczanie kogokolwiek ze ABSOLUTNIE nie ma racji. Dokladnie tak samo
jest w przypadku Orr'a . O Tobie nie mowie bo Cie tu nie ma. Jeszcze z
NIKIM poza mna nie rozmawialas na tej grupie. Tak ze miast mnie pouczac
poucz swoich przyjaciol ze swoim zachowanie robia zamieszanie przez co
to rusz mamy zadymy i szambo .
> To bardzo odstęczające (od Twojej osoby) widowisko.
To Ty sie wprosilas na te grupe nie ja . Nie musisz czytac tego co
pisze. Ta grupa jest dla WSZYSTKICH i NIKT nie ma prawa NIKOMU
czegokolwiek zabraniac. Podalem wystarczajaco skuteczne mechanizmy by
moc byc na jednej grupie z faszystami i katolikami jednoczesnie. Jesli
tylko beda stosowac sie do nich (a coz to za problem) to NIKT nikomu nie
bedzie przeszkadzal. Jak w zyciu. Sa rozni ldzie i jakos potrafimy ich
omijac. Wcale nie musimy mowic do pijaka ' ty alkoholiku, ty wredny
czlowieku' . Nie musimy go eliminowac ze spoleczenstwa. Jesli juz to
mozemy probowac mu pomoc wyjsc z dolka. Jak mozesz zauwazyc na mnie
najlepsza jest WSPOL(NA)PRACA . Potafie sie wspolnej pracy bezgranicznie
oddac i wspolnie cieszyc sie sukcesem wspolnego dziela. Zapytaj tych z
ktorymi tak pracuje czy ich obrazam czy ujezdzam jak lyse kobyly czy
ponizam i gnebie ? Jesli juz to najwyzej dyscyplinuje by obiecane
materialy byly na czas i w pierwszym gatunku. Tak ze Nino niema sprawy
A.A. , Jest sprawa Agaty, Orr'a ktorzy nie chca (niepotrafia ?) tego
robic. Dla tej grupy, dla naszej wspolnej strony NIC jeszcze nie zrobili
. To Cie nie zastanawia dlaczego ? . Natomiast mozesz byc pewna ze
korzystaja z naszej pracy. To jak, sa fair w stosunku do nas .
> Zaakceptuj fakt, że ludzie, których Ty nie lubisz, mają znajomych
> i przyjaciół, cieszą się szacunkiem i sympatią,
Rowniez Ty zaakceptuj, ze mam przyjaciol i ciesze sie szacunkiem i
sympatia. Jako nauczyciel akademicki bylem zawsze kochany przez mlodziez
. Wiec co, nagle mi odbilo ? To czemu mam tak wielu przyjaciol tu na
grupie. Czemu tak swietnie sie rozumiemy i dowcipkujemy, gdy nie ma
wsrod nas Orr'a czy Agaty ? Nie jest to zastanawiajace ? A moze ci
mlodzi ludzie sa troche nie tacy jak trzeba ? Moze jednaak nie sa
pozbawieni wad ? Moze sa jednak egoistami , ludzmi zle wychowanymi
ktorzy nie sa w stanie uszanowac siwizny i dyplomu ? Poczytaj jak Orr
rozmawial z profesorem zwyczajnym UL . Przeciez to byl szczyt braku
wychowania. Szczyt chamstwa. Zachowujac sie tak samo w stosunku do
swoich nauczycieli akademickich wylecialby na zbity pysk. Nnno chyba ze
zlitowaliby sie nad jego kalectwem . Przeciez ten czlowiek nie wie co to
autorytet, co znaczy byc uczonym. "Co wolno wojewodzie to nie tobie
smrodzie' - tego jeszcze go nikt nie nauczyl. Oczywiscie jest wolnym
czlowiekiem i wolno mu byc jakim jest ale nie mozesz mi zabronic
przywolywac go do porzadku jesli jak jakis petak szarogesi sie gdy
rozmawiam. Musi ?
> a Ty nie możesz nic na ten przykry (dla siebie) fakt poradzić.
Naprawde mi to wisi czy ktos lubi Orr'a i Agate czy nie.
Smieszne ze uwazasz iz mi z tego powodu moze byc przykro. :)
Litowalbym siie nad nimi gdyby ortoczenie ich nieakceptowalo ale tak ? W
koncu mozna polubic flejtucha, takiego co mu z ust smiedzi, chama, kurwe
... de gustibus non ... To sie nazywa tolerancja i nia akurat jestem
przesiakniety.
> W żaden sposób nie możesz odebrać ludziom, których nie
> lubisz, szacunku i sympatii innych.
Oczywiscie. Ale tez nie musze akceptowac ich zachowan skoro odbiegaja
one od moich norm. Slubu z nim brac nie musze. A na grupie ? ... reguly
podalem. Proste i latwe do zaakceptowania. KAZDY tu moze byc. Poparaniec
i nie. Madry i glupi. Cham i chodzaca dobroc. Bo to jest INTEREK , bo
to sa grupy newsowe - najabardziej demokratyczne 'instytucje' pod
sloncem ... jesli tylko potrafi sie je madrze konsumowac. Ja to robie .
Zaproponuj swoim przyjaciolom by to samo robili ... i bedzie milo i
przyjemnie. Daje za to swa cenna glowe ! ; -)
> > Fakt, ze bardzo urzedowa jestes ale coz
> > chcesz miec taki swoj obraz (to ma byc uszczypliwe choc juz pozbawione
> > podtekstu wobec Ciebie Agato) to miej. Twoja sprawa . Wybacz ze bede Cie
> > rownie obcesowo traktowac. "Kto z kim przystaje takim sie staje" :(
> Rzeczowość jest dla Ciebie równoznaczna z obcesowością, samozwańczy
> nauczycielu kindersztuby?
Nauczycielu ? Wytykanie braku to nauczanie ? A jesli juz pewne przyklady
na zapytanie Jozka podalem to by pokzac o co w ogole chodzi. Kochana,
tego tym wieku nie da sie nauczyc. Sama nazwa na to wskazuje Czyzbys
tego nie zauwazala ? Ja juz moge tylko palcem wytknac , ze jej nie masz,
natomiast male sa szanse by Cie (np)mozna bylo nauczyc czegokolwiek
teraz nauczyc. Za pozno. To oczywiste. Dlatego narod sie smial z
prezydenta ktory mowil : 'chcem', 'muszem' bo taki 'feler' z domu
wyniosl . Zadne nauki na nic sie zdac moga.
> > > swoich stronach zdjęć i księg gości?
> >
> > Nie. A gdziezes to wyczytala ? [...]
> W artykule <news:3885D524.E5CAEB24@clan.pl>, a konkretnie w akapicie:
> //-----
> Nie kpij bo nie masz racji. NIKT w interku nie chce byc anonimowy nie
> chce byc li tylko jakims tam obrazem. Zajrzyj na strony domowe
> internautow i popatrz ile tam ich zdjec, ksieg gosci, adresow e-mail .
Chwila ale tu jest kropka, jak WÓŁ !.
Co prawda bez akapitu ale ponizej dopiero zaczyna sie cos o poswiecone
TYLKO Tobie, cos nie mjace zwiazku z wczesniejsza trescia. Nie czujesz
jak tu bralem oddech ? ;)
O tu :
> Znasz niejaka Nine Liedtke ? Wpadla tu na chwile na grupe. Podobne
> uwagi, ze chcemy ja poznac (moj zarzut o brak kindersztuby) ze nie
> powinnismy zbytnio sztywno trzymac sie regul ktore narzuca Netykieta, ze
> listy nie musza byc az tak sformalizowane ( watek o Message-ID), ze milo
> nam sie tu gaworzy na rozne tematy - potraktowala podobnie - tzn tez
> dziwnie (jesli nie dziwacznie) . A zd rugiej strony ma swoja strone na
> ktora zaprasza, ma tam adres ktorym chce nakierowac na siebie - chyba
> NIE nieznajomych , nie jakies dziwaczne obrazy ?
> [...]
> //-----
Jesli to odczytalas po swojemu to nie mnie za to odpowidac. Czytaj
uwazniej, moze nie bedziesz mial problemow z interpretacja tekstu.
> > Pozwole przytoczyc to co napisalem a co dotyczy Ciebie skarbie :
> > (sorry za poufalosc ale rozbrajasz mnie swoja ... no nic moze to
> > pozniej okresle )
> W Twoim wykonaniu zarówno ten 'skarb', jak i 'Nineczka' z początku
> listu jest formą nie tyle poufałą, co obleśną - ponieważ nie przypominam
> sobie, abym w jakikolwiek sposób ośmieliła Cię do tego rodzaju zwracania
> się do mnie.
Zapomnials com napisal na poczatku ? To przypominam :
" Wybacz ze bede Cie rownie obcesowo traktowac. "Kto z kim przystaje
takim sie staje" :( "
Rownie oblesne co niegrzeczne Twoje ROTFL wytknalem chyba wystraczajaco
wyraznie. O prosze bardzo :
> ROTFL.
Kobitka a taka niegrzeczna ? A fe . Oj dam, po lapkach, oj dam.
"Mam nadzieje ze masz posprzatane bo sie bidulko uswinic mozesz :(
Lepiej
siedz solidnie na krzesle. Najlepiej pozycz sobie wozeczek to zrownasz
sie poziomem z nami."
A to bylo z Twojej strony grzeczne ? :
NL > Nie czuję się na siłach
ML > nawet tego skomentować. Po prostu mnie osłabiasz ;)
Bo dla mnie to bylo obrazliwe. Niegrzeczne. Dokladnie moge to samo co Ty
napisac. To ze w interku mowimy per 'ty' nie pozwala to nawet kobiecie
zwracac sie do faceta z siwizna na glowie , zasluzionego pracownik
naukowego szacownej lodzkiej uczelni, tak POUFALE sie zwracac. Zauwaz ze
to TY pierwsza przyjelas te konwencje.
Masz czelnosc pisac :
> Oczekuję przeprosin i to nie jakiegoś 'sorry', tylko
> polskiego 'przepraszam'.
Najpierw prosze mnie przeprosic !
Mozesz latwo sprawdzic ze jesli sie ze mna kulturalnie rozmawia to z
nawiazka ode mnie takie cos otrzymuje .
> To, że w Internecie wszyscy są ze sobą na 'ty' nie oznacza, że każdy
> mężczyzna może zwracać się do każdej kobiety, jakby była jego żoną czy
> ukochaną. W moim odczuciu jest to zwykła (albo lepiej: ordynarna)
> nachalność...
Ja w stosunku do Ciebie nachalny ? Nie schlebiaj sobie . Mam lepszy
gust. Ja Cie po prostu lekewazylem skoro Ty sobie na to pozwalalas.
Zaznaczam to TY pierwsza zaczelas sie lekcewazaco do mnie odnosic !
Bo co wolno Ci ? Bos kobieta ? Nie, nie wolno Ci jesli oczekujesz
nie tego samego w stosunku do swojej osoby. Jest rownoupranienie
czy nie ? :)
> panie samozwańczy nauczycielu kindersztuby.
:) Ladne zdanko Ci wyszlo .
Widac ze Ty w ogole nie wiesz co to takiego ta kindersztuba :))
Jeszcze raz przypominam - kindersztuba to nie bon ton. Powtorzyc jeszcze
raz czy juz zapamietasz to sobie ?
Jak mozna byc samozwanczym nauczycielem kiondersztuby skoro tę WYNOSI
sie z domu . Czyzbym byl u Ciebie , zyl z Toba i uczyl jej zasad ? Nie
przypominam sobie :))) Mamusia lub tatusiem Twoim nie jestem :)))) Ech
ludzie, ludzie gadacie, zeby paplac, nic pomyslunku :>
> > Gdziezem tu napisal ze cyt (Ciebie) :
> > "A moja strona ma być przykładem, ile to internauci miewają na
> > swoich stronach zdjęć i księg gości? "
> > Hm ?
> Zacytowałam wyżej początek akapitu w którym pisałeś o zdjęciach i
> księgach gości na stronach domowych oraz następujący po nim wywód na mój
> temat - w oczywisty sposób pełniący w tym akapicie funkcję przykładu dla
> postawionej przez Ciebie tezy.
Tylko zapomnilas ze jest kropeczka. Ze od nowego wiersza nowa mysl leci.
Ja wiem ze Ty masz przerost akapitowania. Uznajmy ze ja mam niedorozowoj
( nawet ladnie pasuje skorom poparaniec :) ). Nie mniej pisanie od
nowego wiersza jest na MOJA korzysc :)
> > >I zostałam
> > > potraktowana jak nowe dziecko w klasie, a Ty wystąpiłeś w roli
> > > apodyktycznego wychowawcy, który wykorzystał tę okazję, aby nowej
> > > uczennicy pokazać, a reszcie klasy przypomnieć, kto tu rządzi.
> > Alez skadze.
> > Byc moze piszac w liscie datowanym na Sat, 18 Dec 1999 15:34:45 GMT
> > cyt :
> > " :) Będę tu jeszcze zaglądać (aczkolwiek zapewne dopiero po Świętach),"
> > zbyt szybko spakowalas sie :-> i nie przeczytalas listu datowanego na
> > Sun, 19 Dec 1999 10:34:27 +0100 w ktorym w zyczliwych slowach napisalem
> Masz na myśli ten list, na połowę którego odpowiedziałeś, a połowę
> zacytowałeś bez słowa komentarza?
Czy to nie jest komentarz ? :
> > ----------------------------------------------------
-----------
> > "Na zakonczenie . Masz u mnie piatke z plusem (jakem belfer) . Bardzo
> > ladnie wywiazalas sie z pytan ktore skierowalem w Twa strone. Oczywiscie
> > przejelas sie troszke rola i zaczelas 'uczyc ojac dzieci robic' ale jak
> > mysle wszystko pro publico bono ;) Jak moglas zauwazyc nasza dyskusja i
> > Twoj swietny tekst sprawily grupowiczom przyjemnosc.
> >
> > Dzieki i zapraszamy ponownie. "
> > ----------------------------------------------------
----------------
I dlatego napisalas :
> > >I zostałam
> > > potraktowana jak nowe dziecko w klasie, a Ty wystąpiłeś w roli
> > > apodyktycznego wychowawcy, który wykorzystał tę okazję, aby nowej
> > > uczennicy pokazać, a reszcie klasy przypomnieć, kto tu rządzi.
Nic nie zrozumiem :)
> Istotnie, nie uznałam za stosowne na
> niego odpowiedzieć. Dlaczego? Przeczytaj niniejszy list do końca, to
> może zrozumiesz.
No przeciez to moj list. Skoro go napisalem to i chyba wiem co tam bylo
napisane.
Nie uznalem za stosowne dyskutowania tematu M-ID bo toto cos, jest dla
mnie bez sensu (w kazdym razie podczas mojej pracy pod NC) gdy moje bazy
sa rozproszone. Docenilem jednak wklad Twojej pracy i postawiloem piatke
. Za , malo ? Na uczelniach wszak nie ma szostek to coz na to poradzic ?
Ze sie odgryzlkem ze : 'ojca dzieci robic , uczysz' ? . No bo to
robilas. Zartobliwie dalem Ci o tym znak bys mnie za ignoranta nie
miala. Hm, znam nawet trzy sposoby jak wygenerowac w NC literke 's' z
kreseczka . Potrafisz to ? ;)
Dobra, juz koncze bo znowu dluzyca wyszla (ludziska mnie zabija ;) ) .
Tak gwoli podsumowania . Szanuje ludzi ktorzy mnie szanuje. Szanuje
kobiety jesli one ten szacunek potrafia konsumowac. Potrafie zyc z
kazdym kto zna podstawowe zasady wspolzycia .
Na grupach news'owych ) -w szczegolnosci !
Amen
pozdrawiam
A.A.
PS Toto co pozostawilas ciacham . W ogole to moglas podac Message-ID :>
Zlosliwy jestem, co ? ;)
|