Data: 2003-09-23 09:06:47
Temat: Re: Ekspres ciśnieniowy do kawy - problem
Od: "Zdenek Smetana" <z...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mariusz Krukowski" <k...@n...spam.pl> wrote:
> Roman wrote:
> >
> > Wszystko się zgadza to co napisałeś miałem identyczny problem
> > z ekspresem DeLonghi oddaj go szybko powinni oddać ci pieniądze.
> > Problem z tymi ekspresami polega na tym że mają bardzo mały zbiorniczek
> > z wrzątkiem przez 3 sekundy leci dobra kawa a potem to już tylko
> > zimna woda. W taki przypadku mielenie kawy i kupowanie ekstra gatunków
> > nic nie pomoże. W porządnym ekspresie ciśnieniowym po zaparzeniu kawy
> > fusy są zbite twarde suche i trudno je usunąć. Gdybyś chciał takie fusy
> > rozmieszać i jeszcze raz zaparzyć powinna polecieć prawie czysta woda.
> > Przy ekspresie DeLonghi w tygielku masz mokre fusy takie "błotko"
> > zmarnowana kawa nic więcej.
>
> Chyba wynika to z czegoś innego - ze sposobu pracy pompy. Ekspresy,
> które nie mają pompy, "przedmuchują" fusy na koniec gorącą parą i
> powietrzem. Dlatego zawsze są zbite i suche.
> W każdym razie w DeLonghi, jeśli sitko całe jest wypełnione kawą to też
> "błotko" się nie tworzy, a fusy są zbite.
Hmmm... To ciekawe. Faktycznie, w moim felernym (?) DeLonghi wygląd
fusów pokawowych bywa różny, w zależności od tego, ile wsypię kawy
i jak mocno ją ugniotę.
Jeśli wrzucę dużo kawy do pojemnika i ubiję mocno, to na końcu fusy
są suche i tak zbite, że trzeba je czymś twardym wydłubywać (bo samą
wodą się nie wypłukują).
Jeśli natomiast kawę ubiję lekko, po zakończeniu parzenia widać
na sitku opisane przez przedpiścę "błotko".
Niezależnie jednak od tego, co zostaje w fusach, kawa jest podobna,
czyli zdecydowanie za słaba.
Spróbuję jeszcze wykorzystać kawę grubo mieloną, może to coś zmieni.
Dzięki za odzew, idę eksperymentować :)
Pozdrawiam,
ZS
|