Data: 2008-01-09 07:47:57
Temat: Re: Elektryczny m
Od: WW <w...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krysia Thompson pisze:
>
> Matku bosku...nigdy w zyciu naraz nie mieszalam i
> probowalam....chyba trzeba dac temu czemusc wejsc w potrawe na
Raczej odwrotnie, najpierw próbuje, potem doprawiam.
Mieszam, mieszam, znowu próbuje i dalej doprawiam.
> Trys, tzw oliwa do oognia. Jakos gotuje od kulku dekad i nie
> mialam nigdy z mieszaneim i doprawianiem i tylko dwiema rekami
> klopotow.... wez, wyrzuc gadzeta, tylko zagraca kuchnie!!
> K.T. - starannie opakowana
My nie mamy takiego wielkiego doświadczenia i być
może dlatego nam jest potrzebny taki młynek
jednoręczny.
My dochodzimy do smaku bardzo powoli co oznacza
kilka degustacji i kolejnego doprawiania.
Prawie wszystkie przyprawy są zmielone i aby je
dosypać wystarczy jeden ruch ręką. Chciałem, aby z
przyprawami mielonymi "na bieżąco" było tak samo.
Dzięki z uwagi i pozdrawiam
WW
|