Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "TheStroyer" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Emocje negatywne i pozytywne sa niebezpieczne ?
Date: Thu, 4 Aug 2005 15:03:29 +0000 (UTC)
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 44
Message-ID: <dctao1$fop$1@inews.gazeta.pl>
References: <dcshp4$a00$1@nemesis.news.tpi.pl> <dcsldn$nfm$1@nemesis.news.tpi.pl>
<dcsobf$42i$1@nemesis.news.tpi.pl>
<42f201c9$0$24038$ed2619ec@ptn-nntp-reader01.plus.net>
NNTP-Posting-Host: pirx.lupus.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1123167809 16153 172.20.26.236 (4 Aug 2005 15:03:29 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 4 Aug 2005 15:03:29 +0000 (UTC)
X-User: thestroyer
X-Forwarded-For: 172.20.6.64
X-Remote-IP: pirx.lupus.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:326782
Ukryj nagłówki
> Najpierw jest namietnosc, pozniej intymnosc, bliskosc a nastepnie powinno
> przerodzic sie w milosc....Tak wyglada teoria.
Dziwna jakaś ta teoria. Namiętność -> intymność -> miłość? Moim zdaniem jest
odwrotnie: miłość -> namiętność -> intymność. Jak coś się zaczyna od
namiętności, to kończy się raczej na nienawiści, a na pewno nic sensownego z
tego nie będzie.
> rornych powodow) jakby burza ten porzadek, maja inne wyobrazenia czy
> oczekiwania , czesto myla pojecie milosci z pozadaniem, namietnoscia...
W dzisiejszych czasach prawie wszyscy mylą te pojęcia, w dużej mierze dzięki
literaturze, filmom i gazetom dla pań ;)
> sie bliskosci i mimo iz najpierw do niej daza, tak kiedy juz sie zbliza,
> czuja sie niewygodnie i poprostu wycofuja sie (uciekaja)...czesto obwiniajac
> ta druga strone.
To wygodne wytłumaczenie. W pewien sposób dowartościowujące tych, od których
się ucieka.
> frustracja, depresja.. Ktos nawet posunal sie do okreslenia depresji
> dwubiegunowej...znaczy z jednej strony pragnie sie bardzo, a z drugiej
> ucieka sie przed prawdziwym uczuciem...
To też wygodne tłumaczenie, bo trudno określić co jest "prawdziwym" uczuciem,
a co nie. Każde uczucie jest prawdziwe, jeśli jest. Ucieczki wynikają raczej z
braku uczuć, niż ich "nieprawdziwości". A nazywanie "niedojrzałym
emocjonalnie" każdego, kto nie umie się zaczepić na dłużej, jest sporym
uproszczeniem. To raczej brak pewnego wychowania; ludzie pozostający w
związkach przez całe życie powoli wymierają, a ludzie nowego typu mają po
prostu inne priorytety, które są na dłuższą metę nie do pogodzenia z
tradycyjnym modelem. I nie o miłość tu bynajmniej chodzi, bo naprawdę buhahaha
dla każdego kto wierzy, że w długich związkach miłość trwa jak gdyby nigdy
nic. Ci cudowni staruszkowie, wpatrzeni w siebie jak gołąbki, mają zazwyczaj z
przeszłości całkiem interesujące wspomnienia róznych niezłych numerów, co
sobie nawzajem wykonywali ;) Ale jak się to jakoś przejdzie, to na starość
znów można gaworzyć o miłości.
Pzdr,
TS
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|