Data: 2005-08-04 15:03:29
Temat: Re: Emocje negatywne i pozytywne sa niebezpieczne ?
Od: "TheStroyer" <t...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Najpierw jest namietnosc, pozniej intymnosc, bliskosc a nastepnie powinno
> przerodzic sie w milosc....Tak wyglada teoria.
Dziwna jakaś ta teoria. Namiętność -> intymność -> miłość? Moim zdaniem jest
odwrotnie: miłość -> namiętność -> intymność. Jak coś się zaczyna od
namiętności, to kończy się raczej na nienawiści, a na pewno nic sensownego z
tego nie będzie.
> rornych powodow) jakby burza ten porzadek, maja inne wyobrazenia czy
> oczekiwania , czesto myla pojecie milosci z pozadaniem, namietnoscia...
W dzisiejszych czasach prawie wszyscy mylą te pojęcia, w dużej mierze dzięki
literaturze, filmom i gazetom dla pań ;)
> sie bliskosci i mimo iz najpierw do niej daza, tak kiedy juz sie zbliza,
> czuja sie niewygodnie i poprostu wycofuja sie (uciekaja)...czesto obwiniajac
> ta druga strone.
To wygodne wytłumaczenie. W pewien sposób dowartościowujące tych, od których
się ucieka.
> frustracja, depresja.. Ktos nawet posunal sie do okreslenia depresji
> dwubiegunowej...znaczy z jednej strony pragnie sie bardzo, a z drugiej
> ucieka sie przed prawdziwym uczuciem...
To też wygodne tłumaczenie, bo trudno określić co jest "prawdziwym" uczuciem,
a co nie. Każde uczucie jest prawdziwe, jeśli jest. Ucieczki wynikają raczej z
braku uczuć, niż ich "nieprawdziwości". A nazywanie "niedojrzałym
emocjonalnie" każdego, kto nie umie się zaczepić na dłużej, jest sporym
uproszczeniem. To raczej brak pewnego wychowania; ludzie pozostający w
związkach przez całe życie powoli wymierają, a ludzie nowego typu mają po
prostu inne priorytety, które są na dłuższą metę nie do pogodzenia z
tradycyjnym modelem. I nie o miłość tu bynajmniej chodzi, bo naprawdę buhahaha
dla każdego kto wierzy, że w długich związkach miłość trwa jak gdyby nigdy
nic. Ci cudowni staruszkowie, wpatrzeni w siebie jak gołąbki, mają zazwyczaj z
przeszłości całkiem interesujące wspomnienia róznych niezłych numerów, co
sobie nawzajem wykonywali ;) Ale jak się to jakoś przejdzie, to na starość
znów można gaworzyć o miłości.
Pzdr,
TS
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|