Data: 2004-01-19 23:08:51
Temat: Re: Eskimo diet
Od: "Adamo 2." <a...@c...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "jurek" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:buhh6l$15f$1@inews.gazeta.pl...
> > Więc raczej piszesz w tym wypadku o dominacji wyłącznie amerykanów...
>
> no nie bardzo, ojcem ( a raczej matka) programow sterowanych bezposrednio
> ludzkim glosem jest francuzka,
Wyjątki potwierdzają regułę, akurat sporo nazwisk polskich znajdziemy wśród
wybitnie zasłużonych dla całej gałęzi IT, ale było o dominacji, a nie
wyjątkach.
> > Jak
> > już pisałem zdarza się, że wśród tych wybitnych "kucharzy" są
> wegetarianie,
> > co jest ciekawostką...
>
> sa rowniez chinczycy, geje, izraelici, fetyszysci, jechowi itd itp, i
oczym
> to swiadczy?
Nie słyszałem o sławnych jechowych fetyszystach w tej branży, masz na myśli
Billa Gatesa? ;-)
Wegetarianinem już był, to i pewnie jechowym fetyszystą też?? ;))) (z Chin
zapomniałem dodać)
> > Firmy, które coraz częściej zatrudniają informatyków z indii (szukają
ich
> > wręcz), bo okazało się, że są lepsi od kolegów z innych państ,
ciekawe....
>
> tak samo jak wszystkich innych i nie zaleznie od wiary, koloru skory,
> preferencji seksualnych, koloru oczu, dlugosci wlosow czy plci. Wazne jest
> tylko co potrafia.
Nie twierdzę nic innego, jedynie, że hindusi są bardzo wysoko oceniani przez
specjalistów z branży!
> Masz jakies dane o tym rozpaczliwym poszukiwaniu wlasnie hindusow?
Mam informacje z firm, z którymi dane mi było współpracować, gdzie hindusi
zdobywają wysokie stanowiska, są bardzo cenieni i stawiani często za
przykład innym.
> I jezeli
> tak, to z jakiej grupy etnicznej sie wywodza, bo jako specjalista
> hinduistyczny napewno wiesz ze Indie to zlepek narodowosci, kultur, wiar.
I
Nie jestem specjalistą hinduistycznym, nie wiem o czym teraz piszesz i nie
obchodzi mnie wcale ich kultura ani wiara, nie mam na to czasu ani chęci.
> jest bardzo wielu Hindusow ktorzy nie tylko nie padaja na kolana przed
> krowami ale rowniez je jedza ;).
A co to ma do rzeczy czy padają na kolana przed księżycem czy krzyżem? Czy
jedzą krowy czy foki?
> > Po co mieszasz pojęcia, nikt nie twierdzi, że nagle w Indiach cuda się
> > dzieją,
>
> i znowu; nie ja tak twierdze!
Nikt tak nie twierdzi, ale Ty sugerujesz, że jest inaczej...
> >ustrój wywrócony, firmy stają się potęgami globalnymi.
> > Jedynie hindusi jako pracownicy okazują się być lepiej wykwalifikowani,
> > sprawniej myślący(?)
>
> nie licza sie opinie, wazne sa fakty, a jakie sa fakty? Indie przegrywaja
z
> Chinami wyscig o dominacje na rynku produktow bardzo tanich i rownie
> nedznych jakosciowo. Wystarczy porownac wyniki ekonomiczne tych panstw.
Jako
Znowu mieszasz pojęcia, nie interesuje mnie gospodarka indii!!! Nie wiem
jaki dokładnie tam ustrój panuje, kto jest przy władzy i nie obchodzi mnie
to zupełnie! Jednak kilka globalnych korporacji inwestuje wręcz w
szkolnictwo w indiach, aby wykształcone osoby wysysać z tego kraju, co też
nie robi dobrze państwu samemu w sobie, ale to mnie nie obchodzi!!!
Napisałem jedynie, że wiele firm zwróciło uwagę na hinduskich informatyków,
ponieważ np. w firmie w której pracowałem przeprowadzono w USA przy naborze
pracowników (ok. 30 miejsc jak się nie mylę) test kompetencyjny polegający
na wykonaniu określonych zadań. O pracę starało się kilku hindusów. Jak
myślisz na ponad sto osób starających się o pracę kto wypadł najlepiej?
Pomogę Ci, w pierwszej dziesiątce byli wszyscy hindusi, w tym najlepsza
trójka to oczywiście hindusi. Dokładnych liczb nie pamiętam, to nie istotne,
w każdym razie to nie jest jedyny ani nawet znaczący cokolwiek przykład,
jednak śmiem twierdzić, że w tym coś zwyczajnie jest...
> przyklad warto popatrzec na produkcje samochodow wobu krajach. Indie po
> ponad 40 latach produkuja ciagle nie sprzedawalny poza indiami zlom, W
> Chinach Mercedes buduje zaklady ktore beda produkowane na rynek azjatycki.
> Czy mozna wyciagnac z tego wniosek ze Chinczycy najwieksi pozercze swinek
na
> swiecie sa lepsi od Hindusow modlacych sie do krow?
Znowu o gospodarce... wydaje mi się przy tym, że nie masz pojęcia o
przyczynach tego stanu rzeczy;)))
Pozdrawiam,
Adam
|