Zeby zrozumiec oszczednosc protestantow nalezy wsrod nich mieszkac. Niestety
nie jest to takie latwe jako ze nie sa oni ani wylewni ani otwarci ze w
krotkim czasie wystarczajaco ich poznac. Ja mieszkam i pracuje w
spoleczenstwie proteatanckim przez wiele lat i wiem tez nieco wiecej na temat
tego spoleczenstwa i mechanizmow ich "znanej" oszczednosci.
Prawda jest ze protestanci nie sa rozrzutni i prawda jest ze nie wydaja
pieniedzy na glupstwa. Nie prawda jest natomiast ze ich oszczednosc odbija
sie na wydatkach koniecznych szczegolnie na sluzbe zdrowia. Aby wypowiadac
sie na te tematy nalezy wiedziec jaki jest budzet na dane cele a potem mowic
o cudzych motywach. Nie jest tajemnica ze szczegolnie panstwa skandynawskie a
Holandia do nich jest pod wieloma wzgledami podobna sa panstwami opiekunczymi
i zarowno leczenia, szkoly (wlacznie z wyzszymi), domy starcow, instytucje
dla luddzi niedorozwinietych i w kazdy inny sposob uposledzonych sa oplacane
praea panstwo, malo tego oplacana jest jednostkowa pomoc dla ludzi
niepelnosprawnych przekraczajaca wyobrazenie przecietnego obywatela a
szczegolnie mieszkanca Polski gdzie takich rzeczy po prostu nie ma. Np
wakacje dla rodzicow opiekujacych sie dzieckiem z paralizem mozgowym oplacone
przez panstwo, transportowanie mieszkancow domow starcow czy opieki na koszt
panstwa zarowno na zabiegi jak i w celu odwiedzenia rodziny lub po prostu
wyjjazdu za miasto. Wycieczjęki za granice z czesciowa odplata mieszkancow
instytucji, a co do chorych opieka szpitalna, poszpitalna, lekarstwa itd, a w
razie braku leczenia na miejscu oplata leczenia za granica. Jest wiec wiecej
mozliwosci oszczedzania ni na kilku nieuleczalnie chorych. Panwie wy po
prostu nie wicie dosc na ten temat.
pozdrawiam
roman

Resselowie wrote:

> Użytkownik "Roman Sykulski" <r...@d...dk> napisał w wiadomości
> news:3A473895.7683786A@dadlnet.dk...
> > Tu sie naprawde mylisz. Holandia nie jest panstwem biednym. Wydatki na
> > sluzbe zdrowia sa ogromne i nie ma zadnych podstaw by twierdzic, ze
> > wutanazja bedzie mial jakikolwiek ekonomiczny effekt. Przymujac nawet ze
> > rocznie "zaoszczedzi" sie okolo 100 rent jest to kropla w morzu zupelnie
> > nie zauwazaĺna b budzecie Holandii. A przypisywanie innym motywow o
> > ktorych nie wie sie nic jest nie ladne
> > pozdrawiam
> > roman
>
> Ja też uważam, że główną rolę odgrywają tu motywy ekonomiczne. Holandia to
> kraj o tradycji protestanckiej z kultem oszczędzania i ogólnego
> "umiarkowania". Nie chodzi tu tylko o renty i emerytury. Zauważ, że mimo
> wielkich nakładów na służbę zdrowia, praktycznie nie istnieje tam opieka
> paliatywna. Ciekawe dlaczego, nie sądzisz? Eutanazja po prostu o wiele
> bardziej się opłaca - ot, taka ekonomia moralności :-(
> Ewa