Data: 2000-12-27 16:00:51
Temat: Re: Eutanazja
Od: j...@h...torun.pl (Jaroslaw Laczkowski)
Pokaż wszystkie nagłówki
> Jest wiec wiecej
> mozliwosci oszczedzania ni na kilku nieuleczalnie chorych. Panwie wy po
> prostu nie wicie dosc na ten temat.
> pozdrawiam
> roman
Fakt, zeby o czyms pisac, trzeba wiedziec cokolwiek na ten temat.
Eutanacja w Holandii to nie kilku nieuleczalnie chorych, ale ponad trzy
tysiace "aktow milosierdzia" w ubieglym roku, z tego duza czesc wobec
starcow z ch.Alzheimera, dzieci ciezko uposledzonych (tych, ktore nie moga
uczyc sie w przytaczanych wyzej szkolach) itd., gdy "akt wspolczucia" nie
wynika z prosby przedmiotu wspolczucia, ale z domniemanej jego woli, ktora
wyraza wysoka komisja.
Kiedys juz to bylo, prawda? Moze nie bawiono sie wtedy za bardzo w komisje.
I byl to juz problem 10 lat temu, gdy przebywalem tam na stazu. Co do
opiekunczosci panstwa holenderskiego pozwole sobie nie wdawac sie w
dyskusje, bo to jest kwestia wyboru li tylko ideologicznego..
Pozdrawiam
Jarosław Łączkowski
mailto: j...@h...torun.pl
http://www.alzheimer.pl/klub/o_nas2/laczk.html
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.medycyna
|