Data: 2000-11-29 12:33:30
Temat: Re: Eutanazja
Od: a...@i...org.pl (algraf)
Pokaż wszystkie nagłówki
Ewa pisze:
niewiele ludzkiego cierpienia, musiałeś widzieć Stanisławie, nikt ani sam
nie chce ani nikogo bliskiego wyprawiać na tamten świat, ale są w życiu
takie sytuacje, że podtrzymywanie życia jest niehumanitarne. Dam przykład.
dwa lata temu, mężczyzna 23 lata uległ wypadkowi, w stanie śpiączki od 24
mies., usunięte oba płaty czołowe, zero kontaktu i jakichkolwiek reakcji.
Matka zakupiła aparaturę i trzyma Go w domu, karmiony sztucznie przez sondę,
jak go zabierała ze szpitala wierzyła w cud, teraz modli się o śmierć dla
własnego dziecka, czy myślisz że chce Go wyprawić na tamten świat?
Czy nie oddałaby wszystkiego żeby żył? "Żyje" dzięki aparaturze, wegetuje i
nawet nie wie co się z Nim dzieje. A co się stanie jak zabraknie matki?
pozdro -Ewa
Droga Ewo i inni zwolennicy eutanazji
Po pierwsze to Twoj przyklad Ewo nic nie wnosi, bo w tym konkretnym
przykladzie nic prawo nie zmieni. O ile wiem to "zabijany" musi sie na to
zgodzic. Tak, tak zabijany. Sam jestem porzadnie poobijany i wiele
cierpienia mnie nie ominelo. Ale chec smierci to jest nie ludzkie. Godzac
sie na wlasna smierc, stajemy sie jedynie zwierzakami a nie ludzmi, bo tylko
ludzie sa w stanie w pelni zdac sprawe z istnienia, maja osobowosc i dusze.
Nawet wiedzac ze sie umrze. Kazdy wie ze smierc nastapi ale jakos sie nie
zabija jak go cos boli. A mieszanie w to lekarzy to juz naprawde sfinstwo!
Pomijam tutaj kwestie wiary, bo dyskusja bylaby calkowicie zbyteczna. Aha
... ktos napisal ze Holandia to kraj demokratyczny, tak, tak, narkotyki tez
tam zalegalizowali :-) - ciekawe co jeszcze wymysla.
pozdrawiam
Arek
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.soc.inwalidzi
http://niusy.onet.pl/pl.soc.inwalidzi
|