Data: 2000-12-01 20:40:55
Temat: Re: Eutanazja
Od: Jacek Kruszniewski <j...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Maciek napisał(a):
>
> "Jacek Kruszniewski" ...
> > Wybór ten jest bardzo trudny - bo na przykład:
> > Czy lekarz może przy tej ustawie odmówić eutanazji?
> > Co zrobi człowiek gdy po "udanej procedurze" nie będzie miał
> lekarza-kata?
>
> I tym sie martwisz?
Nie martwię się - bo jestem tego przeciwnikiem i według mojego
zdania sytuacja taka nie powinna mieć prawa zaistnienia.
> To co powiesz o tych wszystkich nieszczesliwych dziewczynach,
> ktore zaszly w ciaze np. wskutek gwaltu, maja PARWO do aborcji
> (bo prawo takie istnieje w naszym kraju) i nie maja MOZLIWOSCI
> z niego skorzystac, bo co i rusz jakis lekarz, powolujac sie
> na wartosci, na moralnosc i na ochrone zycia, odmawia wykonania
> LEGALNEGO zabiegu?
> Jak widac z dotychczasowej praktyki, lekarze stoja ponad prawem,
> maja NIEGRANICZONE mozliwosci uchylania sie od spelniania PRAW pacjentow.
> W przypadku eutanazji, nawet gdyby teoretycznie kiedys zostala
> zalegalizowana w Polsce, to i tak lekarze beda sie od niej uchylac.
Oni korzystają z wolności osobistej wyboru czynu według swojego sumienia, to
chyba w imię tej samej wolności osobistej wyboru jest także aborcja i eutanazja.
I tu się zaczyna zamknięty krąg prawa do wolności, w którymś momencie prawo
to czaczyna samemu sobie przeczkadzać. Trzeba to prawo wolności w którymś
momencie ograniczyć według innego klucza. Dla mnie tym kluczem jest wartość
życia tego jeszcze nienarodzonego oraz tego, któremu można jeszcze uśmierzyć
ból i cierpienia bez zabijania.
Dlaczego chcesz lekarza zmusić do zabójstwa dziecka, a nie innego podejścia
do tej dziewczyny aby urodziła to dziecko i oddała do adopcji. Jest tyle par,
które latami czekają na adopcję.
Wez pod uwagę ilu przy tym cierpi:
wg Twojego rozwiązania- wszyscy:
-dziewczyna - i tak i tak będzie cierpiała, niestety aborcja nie jest to
usunięcie paznokcia. Nie jest to też cudowne antidotum na jej
stan. Mylą się CI, którzy tak myślą.
A sama aborcja może jeszcze powiększyć jej negazywne przeżycia
o następne. Dla kobiety jest to straszny szok (dla tej
dziewczyny następny) i to szok nie tylko psychiczny, ale także
hormonalny, który może prowadzić do powikłań.
A może jeszcze do tego dojść wyrzut sumienia, że zabiła dziecko
są takie przypadku i takie kobietu czują się morderczyniami
do końca życia.
-lekarz - postępuje wbrew swojemu sumieniu
-dziecko - ginie - jest ukarane najwyższym wyrokiem (którego już defacto nie
ma). Jest to wyrok śmierci za uczynek ojca. Czy to jest
sprawiedliwość.
według mojego
dziewczyna - tego cierpienikt nikt jej nie powetuje - od tego powinien
być system pomocy ofiarom gwałtu, trwający kilka lat (w tym
pozwalający urodzić dziecko i oddać go do adopcji jeżeli go nie
zechce - niech ono ma jakąś szansę życia).
Z pozdrowieniami
Jacek K.
|