Data: 2003-01-03 12:58:31
Temat: Re: Ewa
Od: "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Krystyna Chiger <k...@p...pl> wrote in
news:3E157C2E.9B3C59F4@people.pl:
> Ale "piórkowanych" nie znam, nie podejrzewałam ich
> o taka inteligencję.
One sa jeszcze gorsze - jak cos wypowiadasz za czesto i z duza ekspresja,
to beda powtarzac. Nasze byly przyzwoite - tylko nauczyly sie gwizdac,
dzwonic jak telefon (skojarzyly, ze wtedy ktos przychodzi do pokoju), tupac
i cwierkac jak wroble.
>> Teraz zostal sam
> Może mu trzeba kupić nową żonę?
Bedzie szybko wdowa, niestety - on juz od dwoch lat zyje ponad srednia.
Jego pani dociagnela do sredniej dla gatunku, tak jak podaja madre ksiazki.
>> Poza tym zawsze z precyzja
>> obgryzaly kwiatki uznawane przez autorytety za trujace dla papug. A
>> to byl dla nas za duzy stres :-)
> Zgadza się - diffenbachie powyrzucałam z domu zanim koty zdąrzyły
> je zauważyć.
To jest chyba cecha wszystkich zwierzakow...
Dzieci zreszta tez - zawsze znajda te jedyna rzecz do jedzenia, ktorej im
nie wolno :-)
Pozdrowienia - Ewa Sz.
|