Strona główna Grupy pl.sci.psychologia FUJ....

Grupy

Szukaj w grupach

 

FUJ....

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-06-04 22:12:12

Temat: FUJ....
Od: m...@y...com szukaj wiadomości tego autora

wczoraj zdarzyla mis ie taka sytuacja. jak juz wsiadalam z chlopakiem do
samochodu, zaczepil nas jakis facet, zaczal pytac o droge, pozniej zaczal
patrzec na mnie i spytal czy nie bylabym zainteresowana praca modelki. pytal o
moje wymiary, kazal sie obrocic, itd. ten "modeling" okazal sie byc pozowaniem
nago, jak to ten "pan" okreslil "sexy look". poczulam sie jak kawal miesa.
najgorsze bylo to ze on nie mowil do mnie tylko do mego chlopaka, pytal sie go
czy ja bym byla zainteresowana takim typem pracy, a ja przeciez stoje obok
(!!!). poczulam sie jak... (ah :(( ). moj chlopak oczywiscie powiedzial, ze w
zadnym wypadku, ze sie nie zgadza!!
pomyslalam sobie pozniej o tych wszystkich babkach co daja sie fotografowac
tym wszystkim obslinionym facetom i pozwalaja zamieszczac swoje zdjecia w
kalendarzach albo jakis magazynach. ja juz po samej rozmowie czulam sie
conajmniej niesmacznie. co posowa te dziewczyny do tego? desperacja? brak
pieniedzy?

Kasia

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-06-04 23:00:48

Temat: Re: FUJ....
Od: Akilegna <c...@N...ca> szukaj wiadomości tego autora

> (!!!). poczulam sie jak... (ah :(( ). moj chlopak oczywiscie powiedzial, ze w
> zadnym wypadku, ze sie nie zgadza!!
a twoj chlopak sie zachowal jak wlasciciel tego "kawalka miesa"... a ty nic tylko

to zaakceptowalas...

aki


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-04 23:22:35

Temat: Re: FUJ....
Od: Kalgary <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

m...@y...com wrote:

> wczoraj zdarzyla mis ie taka sytuacja. jak juz wsiadalam z chlopakiem do
> samochodu, zaczepil nas jakis facet, zaczal pytac o droge, pozniej zaczal
> patrzec na mnie i spytal czy nie bylabym zainteresowana praca modelki.
> pytal o moje wymiary, kazal sie obrocic, itd. ten "modeling" okazal sie
> byc pozowaniem nago, jak to ten "pan" okreslil "sexy look". poczulam sie
> jak kawal miesa. najgorsze bylo to ze on nie mowil do mnie tylko do mego
> chlopaka, pytal sie go czy ja bym byla zainteresowana takim typem pracy, a
> ja przeciez stoje obok (!!!). poczulam sie jak... (ah :(( ). moj chlopak
> oczywiscie powiedzial, ze w zadnym wypadku, ze sie nie zgadza!!
> pomyslalam sobie pozniej o tych wszystkich babkach co daja sie
> fotografowac tym wszystkim obslinionym facetom i pozwalaja zamieszczac
> swoje zdjecia w kalendarzach albo jakis magazynach. ja juz po samej
> rozmowie czulam sie conajmniej niesmacznie. co posowa te dziewczyny do
> tego? desperacja? brak pieniedzy?
>
> Kasia
>

Jest taka historia:
Pewna nauczycielka zabrała swoich młodych wychowanków na wycieczkę w góry.
Wycieczka była udana, gdzy zaczeło robić się późno - zaczeli wracać.
Rozbawiona grupka dzieci odłączyła się od grupy i wyprzedziła ją, non stop
się bawiąc.
Z przeciwnej strony szła pewna osoba, to była kobieta lekkich obyczajów,
szła zapłakana, dzieci ją spotkały i zaczęły pytać, czemu płacze, czemu
jest taka zmartwiona, nie chciał im zdradzić przyczyny, one zapytały się
następnie kim jest, ona mówi że jest kobietą lekkich obyczajów, one nie
zrozumiały, więc poprosiły aby im wytłumaczyła bliżej, ona więc
opowiedziała o sobie i o tym jak pracuje i zarabia na życie...
Dzieci poprosiły, aby im zatańczyła, złożyły się... i kobieta zaczęła
rozebrała się i zaczęła tańczyć, a dzieci tańczyły wraz z nią.
Ale do grupy tańczących dzieci zbliżała się nauczycielka z pozostała grupą i
gdy to zobaczyła - pogoniła kobiete lekkich obyczajów....

Morał: Zgorszenie pojawiło się wraz z nauczycielką, a nie z kobietą lekkich
obyczajów.
Każdy człowiek jest dobry, a jesli coś robi - to ma swoje powody, nie należy
nikogo potępiac za to, że robi coś co nam wydaje się negatywne i
aspołeczne.

Pozdrawiam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 00:39:49

Temat: Re: FUJ....
Od: Janek K <jankul1@sink_spam_autograf.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kalgary <k...@g...pl> wrote in news:bbluvt$b2f$1@korweta.task.gda.pl:

> m...@y...com wrote:
>
>> wczoraj zdarzyla mis ie taka sytuacja. jak juz wsiadalam z chlopakiem
>> do samochodu, zaczepil nas jakis facet, zaczal pytac o droge, pozniej
>> zaczal patrzec na mnie i spytal czy nie bylabym zainteresowana praca
>> modelki. pytal o moje wymiary, kazal sie obrocic, itd. ten "modeling"
>> okazal sie byc pozowaniem nago, jak to ten "pan" okreslil "sexy
>> look". poczulam sie jak kawal miesa. najgorsze bylo to ze on nie
>> mowil do mnie tylko do mego chlopaka, pytal sie go czy ja bym byla
>> zainteresowana takim typem pracy, a ja przeciez stoje obok (!!!).
>> poczulam sie jak... (ah :(( ). moj chlopak oczywiscie powiedzial, ze
>> w zadnym wypadku, ze sie nie zgadza!! pomyslalam sobie pozniej o tych
>> wszystkich babkach co daja sie fotografowac tym wszystkim obslinionym
>> facetom i pozwalaja zamieszczac swoje zdjecia w kalendarzach albo
>> jakis magazynach. ja juz po samej rozmowie czulam sie conajmniej
>> niesmacznie. co posowa te dziewczyny do tego? desperacja? brak
>> pieniedzy?
>>
>> Kasia
>>
[cut]
>
> Moral: Zgorszenie pojawilo sie wraz z nauczycielką, a nie z kobietą
> lekkich obyczajów.
> Kazdy czlowiek jest dobry, a jesli coś robi - to ma swoje powody, nie
> nalezy nikogo potepiac za to, ze robi coś co nam wydaje sie negatywne
> i aspoleczne.
>

Zgorszenie - z perspektywy emocjonalnej - pojawilo sie wraz z
nauczycielka, poniewaz wniosla ona ze soba swiete oburzenie, iz oto jakas
pariaska propaguje swoje niemoralne nawyki zawodowe wsrod
"niewinnych" ;-), powierzonych pieczy tej nauczycielki.

Zgorszenie - z punktu widzenia moralistyki - pojawilo sie wraz z pomyslem
"zrzuty" na "taniec". Pomysl powstal z inspiracji "panienki" (lub raczej
jej zawodu).

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia. Jesli sie jest pasazerem, to
wprawdzie trzeba przypiac sie pasami, ale nie ma sie przywileju
potrzymania kierownicy.;-)

pozdrawiam,

Janek

--
"It is bad to carry even a good thing too far. Even concerning things
such as Buddhism, Buddhist sermons, and moral lessons, talking too much
will bring harm."

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 06:30:51

Temat: Re: FUJ....
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> wczoraj zdarzyla mis ie taka sytuacja. jak juz wsiadalam z
chlopakiem do
> samochodu, zaczepil nas jakis facet, zaczal pytac o droge, pozniej
zaczal
> patrzec na mnie i spytal czy nie bylabym zainteresowana praca
modelki. pytal o
> moje wymiary, kazal sie obrocic, itd. ten "modeling" okazal sie byc
pozowaniem
> nago, jak to ten "pan" okreslil "sexy look". poczulam sie jak kawal
miesa.
> najgorsze bylo to ze on nie mowil do mnie tylko do mego chlopaka,
pytal sie go
> czy ja bym byla zainteresowana takim typem pracy, a ja przeciez
stoje obok
> (!!!). poczulam sie jak... (ah :(( ). moj chlopak oczywiscie
powiedzial, ze w
> zadnym wypadku, ze sie nie zgadza!!

I tu widzę jedyny błąd. Twój chłopak nie miał prawa się zgadzać lub
nie - powinien odpowiedzieć, że

'to czy moja dziewczyna będzie chciała być modelką czy nie zależy
jedynie od niej - proszę z tym zwracać się do niej a nie do mnie'

i dodatkowo jego obowiązkiem była ochrona Ciebie przez cały czas (i to
bez względu na podjętą przez Ciebie decyzję)

A czy ty byś chciała czy nie to Twoja sprawa

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 09:09:40

Temat: Re: FUJ....
Od: "Natalia" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik <m...@y...com> napisał w wiadomości
news:3bf8.000012e3.3ede6ebc@newsgate.onet.pl...

może jestem niemoralna, ale moja pierwsza reakcja na twoją historię to:

WOW! :) Gratuluję, !

To fajnie, kiedy podobasz się mężczyznom. Ja bym się cieszyła, gdyby ktoś mi
zaproponował modelkowanie
Traktuję coś takiego jak pewnego rodzaju komplement
Nie ma się czego brzydzić i wstydzić... :)
A zgodzić się na propozycję oczywiście nie trzeba, to już inna kwestia
Kiedyś na ulicy zaczepił mnie jakiś facet, proponował mi najpierw 100 zł,
ja: NIE, on: 200? ja: NIE itd
Doszedł do całkiem dużej sumy, ale mnie nie przekonał... :)
Fakt, że potraktował mnie jak jakąś dziwkę, ale mnie to nie obraziło, bo
przecież wiem, że dziwką nie jestem
Zatem jestem niemoralna, bo mnie ta cała sytuacja raczej rozbawiła i
swoiście zadowoliła, zamiast oburzyć?

pozdrowienia

Natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 09:47:08

Temat: Re: FUJ....
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> Zatem jestem niemoralna, bo mnie ta cała sytuacja raczej rozbawiła
i
> swoiście zadowoliła, zamiast oburzyć?
>

Bo ty masz poczucie własnej wartości (godności)
co jest raczej 'nienormalne' niż 'niemoralne' ;-))))

Pozdrawiam
Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 11:02:25

Temat: Re: FUJ....
Od: "Natalia" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Qwax" <...@...Q> napisał w wiadomości
news:13538-1054806210@213.17.138.62...
> > Zatem jestem niemoralna, bo mnie ta cała sytuacja raczej rozbawiła
> i
> > swoiście zadowoliła, zamiast oburzyć?
> >
>
> Bo ty masz poczucie własnej wartości (godności)
> co jest raczej 'nienormalne' niż 'niemoralne' ;-))))


w sumie to nie wiedziałam, że mam jakiekolwiek poczucie własnej wartości
(godności) <BTW, to chyba 2 różne rzeczy?>
ale skoro tak mówisz...

:))
pozdrowienia

Natalia
ps. moja "wartość" jest ostatnio mierzona ilością wódki pulsującej mi w
żyłach - doprawdy bywam wartościowa :))
no i ogólnie nie ma się za bardzo czym chwalić


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 12:30:23

Temat: Re: FUJ....
Od: "Qwax" <...@...Q> szukaj wiadomości tego autora

> ps. moja "wartość" jest ostatnio mierzona ilością wódki pulsującej
mi w
> żyłach

A po co ci wódka w żyłach - krew nie wystarcza?
;-)))

Qwax

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-06-05 13:19:59

Temat: Re: FUJ....
Od: "Duch" <a...@p...com> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Kalgary" <k...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bbluvt$b2f$1@korweta.task.gda.pl...

Przeciez mopek nie potepia, tylko sie dziwi ze niektore kobiety daja
sie traktowac jak mieso. Gdzie ktytyka tego?

To wszystko to jakis metlki: z jednej strony feministki ktore sledza
najmniejsze
slady dyskryminacji, z drugiej: okazuje sie ze "traktowanie kobiet jak
mieso"
nie nalezy krytykowac, i ze samo krytykowanie Alfonsow to po prostu jakis
zly nawyk spoleczny, nietolerancja - ja zwariuje :)
Duch


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem z Dziewczyną. POMOCY!
POMOC
Okazja! Sprzedam książki!!!
Mityng Anonimowych Alkoholików
Ustawa o zawodzie psychologa. Opinie.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »