Data: 2008-02-26 20:16:53
Temat: Re: Farsz do gołąbków
Od: Artur Górniak <a...@a...pl.eu.org>
Pokaż wszystkie nagłówki
Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał(a):
> Gosia Plitmik pisze:
>> medea pisze:
>>
>>> Ja! Ja! Gołąbki własnej roboty mogę jeść nawet 3 dni z rzędu :-).
>> Ja tez bym zjadła, qrde, ale smaka mi narobiłyście;-(z sosikiem
>> pomidorowym, moje mamy. Do dzisiaj nie wiem jak ona go robi;-)
>
> Moja mama robi tak:
>
> Bulion
> przecier pomidorowy
> cebula
> mąka
> masło
> sól, pieprz, cukier, ziele angielskie
>
> Poszatkować drobno cebulę, zeszklić na maśle, dodać mąkę, zrobić jasną
> zasmażkę.
> Do bulionu dodać przecier pomidorowy, zasmażkę i przyprawy.
A ja dzisiaj zrobiłem tak:
gołąbki według przepisu z sieci (w zasadzie standardowo tyle, że kapusta
lekko zaparzona do zdejmowania liści, a u mnie w domu była jednak już
dosyć miękka używana).
Po ułożeniu warstwami w brytfannie zalać prawie do samej góry (może
szklanki wody brakło) wodą zmieszaną z przecierem pomidorowym
(dałem 2 łyżeczki ale chyba z 3 byłoby lepsze czyli 1 łyżeczka
koncentratu na szklankę wody mniej więcej).
Do tego margaryny z dwie nieco wypukłe łyżki (można dać na margarynie
podsmażony przecier zamiast koncentratu).
I ziółka pode mnie (raczej mało domowo ;-) ): pieprz, zamiast soli nieco
warzywka (jeśli użyć buliony to bez warzywka powinno być ok),
kminku trochę, a po jakimś czasie dodałem pieprzu ziołowego
(lubię raczej pikantne).
Nie zagęszczałem ale dusiłem z 3h aż zapach gołąbków był intensywny,
a sos nieco zgęstniał (żona co prawda skomentowała, że sos jest
za rzadki ale jak dla mnie był ok ;-), do całych ziemniaków powinien
być jednak zagęszczony).
Podstawowa zaleta jadalne i gotowe od ręki. Jak ktoś się zmęczył
robieniem gołąbków to doceni ;-).
U mnie standardowo nieco farszu wyszło i zmieszało się z sosem
co podbija smak sosu. Jeśli ktoś robi zwarte gołąbki to może
chcieć celowo nieco farszu lub samego mięsa dosmażyć i zmieszać
z sosem.
I to tyle mojego wtrącenia się ;-).
Artur Górniak
|