Path: news-archive.icm.edu.pl!news2.icm.edu.pl!news.internetia.pl!news.man.poznan.pl!
newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Izza <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.dom
Subject: Re: Fikus - problem z owadami w doniczce
Date: Thu, 19 Feb 2004 12:01:36 +0100
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 32
Message-ID: <c1252k$rhi$1@inews.gazeta.pl>
References: <c11r4a$sk$1@nemesis.news.tpi.pl>
Reply-To: i...@p...onet.pl
NNTP-Posting-Host: 189-moo-9.acn.waw.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=us-ascii
Content-Transfer-Encoding: 7Bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1077188503 28210 62.121.100.189 (19 Feb 2004 11:01:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Thu, 19 Feb 2004 11:01:43 +0000 (UTC)
X-User: Izzunia
User-Agent: KNode/0.7.2
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.dom:37527
Ukryj nagłówki
Lobo de Cornholio wrote:
> Witam!
>
> Mam problem. Wczoraj przyjzalem sie ziemi w doniczne mojego fikusa i
> zobaczylem jakies owady krecace sie po powierzchni. Sa biale, wygladaja
> jak male pajaczki albo cos w tym rodzaju (trudno okreslic bo za zajebiscie
> male). Nie wchodza wyzej - nie widze ich na lodygach i lisciach tylko
> kreca sie w ziemi.
>
> Z tym fikusem w ogole jest niezla masakra bo przesadzilem go do wiekszej
> doniczki na jesieni i chyba wtedy nawet podtopilem i w efekcie stracil
> biedak polowe lisci. Teraz widze ze sie intensywnie rozwija ale
> jednoczesnie czesc pedow uschla i liscie leca tez w sporych ilosciach ...
> niezle go zalatwilem. Mysle ze to jakis szok zwiazany z przesadzaniem
> (wczesniej tkwil w malej doniczne i bylo tam bardzo malo ziemi - jeden
> wielki klab korzeni) i zalaniem woda ale teraz jak zobaczylem to biale
> pelzajace badziewie to juz kompletnie mi rece opadly. Jak zra mu korzenie
> to juz po drzewku ... cholera ... przywiazalem sie do niego ... ;(
>
> Czy ktos moze mi pomoc? Jak to wyplenic?
u rodzicow w domu swego czasu byly dwa fikusy -- jeden jakies 25 m dlugosci
(zawijal sie pod sufitem w duzym pokoju) i drugi jakies 7-8 m w mniejszym
pokoju. Nigdy w nich nic nie bylo, moze dlatego, ze resztki alkoholowe z
imprez wlewalo sie do fikusow, a mama miala w zwyczaju pety gasic w
doniczce. czasem robila tak, ze zebierala wypalone przez siebie pety, potem
przez jakis czas moczyla to w wodzie i ta woda podlewala fikusy.
metoda pewnie skuteczna, nie polecam jednak osobom niepalacym
pozdrawiam
Izza
|