Data: 2006-12-16 10:37:21
Temat: Re: Firany
Od: "Szpilka" <s...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nixe napisał(a):
> X-No-Archive:yes
> W wiadomości <news:em0h2u$d4l$1@node4.news.atman.pl>
> Szpilka <s...@S...pl> pisze:
>
> > Uprałam przed chwilą firany w pralce.
> > Pranie na 60 st. wirowanie na 400 obrotów.
> > Wyjęłam je, powiesiłam, ale one wyglądaja jak 'psu z gardła' :-(
> > Sa jeszcze wilgotne ale wątpię by się 'odgniotły' jak będą wisiały?
> > Jak mam je uprac by były gładkie?
> > Jak Wy pierzecie firany?
>
> Nie piorę, bo nie mam ;-)
No ja tez jechałam na żaluzjach długo ale mi się znudziło ;-)
> Moja mama po praniu płukała je chyba w roztworze soli kuchennej (głowy nie
> dam)
A możesz się dopytac mamy jak się robi taki roztwór? :-)
> i jeszcze mokre (ale już nie kapiące) upinała w karniszach. Firany pod
> wpływem własnego ciężaru same się prostowały i schły sobie w tej formie.
No ja przed praniem się zastanawiałam czy je wirować czy nie. Ale
że mam zawaloną
suszarkę jeszcze mokrym praniem to nie miałabym gdzie tych firan
powiesić :-)
> A
> ponieważ były wypłukane w soli, to miały leciutko sztywną strukturę.
Aha, fajnie :-)
>
> A te 60 stopni to nie za wysoka temperatura? Nie wystarczy w 40?
No właśnie teraz sama nie wiem. pewnie by i wystarczyło. A że ja
zawsze
białe na 60 to i te firany bach i na 60.
Kurcze chyba coś muszę z nimi zrobic bo nie mogę się patrzeć w
stronę okna ;-)
Sylwia
|