"Aleksander Kłosiewicz" wrote:
>

> miejmy nadzieję, że powstanie podziemie wołowe, coś jak za czasów prohibicji
> w USA

Wczoraj nawiązałem kontakt z dealerem (jeszcze niedawno był zwyczajnym
rzeźnikiem i nadal nim jest - zapewne jako przykrywka :)
Gostek odczekał, kiedy wyjdą ze sklepu inni klienci po czym prawie
konspiracyjnie szepnął mi, że na piątek może mi załatwić flaki (tzn.
surowy kałdun)
Jest nieźle :))

sadyl