Data: 2003-04-12 11:10:56
Temat: Re: Fobie i lęki - tako rzecze PowerBox
Od: Marsel <Marselon@p_czta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Amnesiac:
> On Sat, 12 Apr 2003 11:54:42 +0200, "Slawek [am-pm]"
> <sl_d[SPAM_BE]@gazeta.pl> wrote:
>
> >No właśnie - czego ludziska się boją? Dlaczego jeden się czerwieni, drugiemu
> >głos więźnie w gardle, trzeciemu pocą się i dygocą ręce, a niektórzy
> >doświadczają wszystkich tych objawów jednocześnie? Przeca go nikt
> >nie zje? Co może zyskać, a co stracić, że aż tak go emocjonuje
> >występ przed publicznością, Droga Publiczności? Według mnie jeśli
> >jakieś zjawisko jest bardzo rozpowszechnione, to musi być racjonalne,
>
> A według mnie, nie. To "rozpowszechnione zjawisko" potwierdza tezę, że
> człowiek nie_jest istotą zdolną do całkowitej racjonalnej
> samokontroli. Nie podejmuję się jednak wyjaśnień konkretnych form
> zachowań.
a mi przyszlo do glowy ze jest to zjawisko szczatkowe, w zaniku, czy
cos takiego, mieszaja sie i okolicznosci wystepowania i mechanizmy..
czesto przeciez u tych samych ludzi. (przy zalozeniu ze to
w jakijs przynajmniej mierze "mechanizmy")
jesli traktowac, ze leki sa z grupy postawowych funkcji psychicznych,
czyli "wbudowanych".. jesli sie ich nie uzywa zbyt czesto, to mysle ze
to kwestia czasu kiedy przestana dzialac precyzyjnie i skutecznie na
kazde ..wywolanie. Wezmy pod uwage ze dosc znaczaco i raptownie
zmienia sie nasze srodowisko, dostosowaniu wiec musza ulec tez pewne
nasze powiazania ze srodowiskiem. moze zanik, moze modernizacja
i stad pozorny balagan, trudno o wyodrebnienie jakis jasnych zasad...
ale moze co poszukam jeszcze poza swa glowa
--
Marsel
|