Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Fobie i lęki.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Fobie i lęki.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-04-11 14:02:34

Temat: Fobie i lęki.
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Rozmaitych lęków i fobii mamy całe mnóstwo. Wystarczy zajrzeć na
www.phobialist.com. Niektóre z nich są tak rzadkie, że aż egzotyczne, jak
np. alektrofobia, aliumfobia czy apotemnofobia (tylko z tych na "a"). Na lęk
przed pająkami (arachnofobia) cierpi ponoć co czwarty człowiek. Po
terrorystycznych atakach na WTC znacznie przybyło cierpiących na awiofobię.
Generalnie nieuzasadnione lęki stały się bardzo powszechne.
Mamy fobie zarówno te odziedziczone po jaskiniowcach, jak i
kulturowe czy społeczne. Rozmaite fobie nie pozwalają podatnym na nie
normalnie funkcjonować, prowadząc niejednokrotnie aż do objawów paniki.
Towarzyszą im reakcje psychosomatyczne jak przyspieszone bicie serca, wzrost
ciśnienia czy drżenie rąk aż do bólu brzucha a nawet mdłości czy parcia na
pęcherz. Fobie są dosyć trudne w leczeniu. Stosuje się zarówno
farmakoterapię jak i trening psychoterapeutyczny, ale idzie to zwykle dość
opornie. I z czego się to świństwo bierze?

Pozdrówka. Bacha.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2003-04-11 14:14:18

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bacha" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b76hsm$oj7$1@foka.acn.pl...

> Rozmaitych lęków i fobii mamy całe mnóstwo. Wystarczy zajrzeć na
> www.phobialist.com. /.../
> Fobie są dosyć trudne w leczeniu. Stosuje się zarówno
> farmakoterapię jak i trening psychoterapeutyczny, ale idzie to zwykle dość
> opornie. I z czego się to świństwo bierze?

Atawizmy przetworzone przez maszynkę zbyt_dobrej wyobraźni i zepchnięte do
podświadomości?

E.






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 14:57:33

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

EvciaTM napisała w wiadomości news:b76isq$2uf$1@nemesis.news.tpi.pl...

> Bacha <
>
> > Rozmaitych lęków i fobii mamy całe mnóstwo. Wystarczy zajrzeć na
> > www.phobialist.com. /.../
> > I z czego się to świństwo bierze?

> Atawizmy przetworzone przez maszynkę zbyt_dobrej wyobraźni i zepchnięte do
> podświadomości?

Mam skłonność się zgodzić ale tylko co do niektórych fobii, a konkretnie
tych będących spuścizną ewolucyjną, odziedziczonych po jaskiniowcach. Ale
weźmy taką arachnofobię. Niby do powyższego pasuje jak ulał, ale zważywszy,
że pająków najbardziej boją się Europejczycy, choć te najbardziej jadowite
gatunki w Europie wcale nie występują. Domniemywa się, że jest to obciążenie
pozostałe po tym, że właśnie w Europie od średniowiecza kojarzono pająki z
niosącymi śmierć zarazami. Mamy więc pewną spuściznę historycznie nie
odległą, a to już nie atawizm. A co z lękiem przed feralną trzynastką.
Spotkałam się w wielopiętrowych hotelach z brakiem 13-tego piętra czy nr
pokoju, co było wyjściem na przeciw obawom niektórych gości. A fobie
społeczne, takie jak obawa przed znalezieniem się w centrum uwagi, obawa
przed wyśmianiem czy zlekceważeniem. To właśnie z obawy przed kompromitacją
niemożliwe staje się publiczne wystąpienie czy choćby zwyczajne umówienie
się na randkę. Tu już atawizmu nie bardzo potrafię się doszukać, choć
podświadomie czuję, że gdzieś u źródeł mógłby się czaić.

Bacha.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 16:49:33

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Bacha" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b76l39$qbs$1@foka.acn.pl...

E.:
> > Atawizmy przetworzone przez maszynkę zbyt_dobrej wyobraźni i zepchnięte
do
> > podświadomości?

> Mam skłonność się zgodzić ale tylko co do niektórych fobii, a konkretnie
> tych będących spuścizną ewolucyjną, odziedziczonych po jaskiniowcach. Ale
> weźmy taką arachnofobię. Niby do powyższego pasuje jak ulał, ale
zważywszy,
> że pająków najbardziej boją się Europejczycy, choć te najbardziej jadowite
> gatunki w Europie wcale nie występują. Domniemywa się, że jest to
obciążenie
> pozostałe po tym, że właśnie w Europie od średniowiecza kojarzono pająki z
> niosącymi śmierć zarazami. Mamy więc pewną spuściznę historycznie nie
> odległą, a to już nie atawizm.

Dla mnie to jednak chyba atawizm, chyba że te historycznie
nie tak odległe fobie średniowieczne zdołały się już wpisać
w geny? Nie mam fobii ale jednak nie lubię bezpośrednich kontaktów z
pająkami ;)).
Sam kształt pająka z jego całą "kosmatością" ;)
+ nabyte w dzieciństwie informacje, że niektóre pająki
mogą być jadowite (zresztą niektóre i u nas "gryzą" ;)) ),
wystarczy chyba by taka fobia się ukształtowała..
Podobnie jest z wężami i innymi "stworzonkami",
co do których nie mamy pewności
(nie mamy o nich solidnych, szczegółowych informacji).

> A co z lękiem przed feralną trzynastką.
> Spotkałam się w wielopiętrowych hotelach z brakiem 13-tego piętra czy nr
> pokoju, co było wyjściem na przeciw obawom niektórych gości.

To już fobie wyraźnie ukierunkowane kulturowo.
Podobnie jak "czarny kot" ;) itp.
Przekaz społeczny (na ogół z dzieciństwa)
a ponadto maleńka myśl - "a może coś w tym jest?" :)
A więc - na wszelki wypadek.

> A fobie
> społeczne, takie jak obawa przed znalezieniem się w centrum uwagi, obawa
> przed wyśmianiem czy zlekceważeniem. To właśnie z obawy przed
kompromitacją
> niemożliwe staje się publiczne wystąpienie czy choćby zwyczajne umówienie
> się na randkę. Tu już atawizmu nie bardzo potrafię się doszukać, choć
> podświadomie czuję, że gdzieś u źródeł mógłby się czaić.

No, to już wyraźne są społeczne uwarunkowania fobii..
- lęk przed odrzuceniem, kompromitacją, zawodem
- wynikające z kiedyś zamanifestowanych "ocen" innych
ludzi lub przejaskrawioną oceną sytuacji przez "zafobionego".
Ludzie w całej swej masie lub jednostki jawią się mu
zapewne jako potencjalnie niebezpieczni, nieżyczliwi,
wyszydzający lub sam ocenia się niezbyt dobrze.
Czy to zawsze nieuzasadnione?
Imo - czasem nie, czasem tak ;).
To zależy jakie wcześniej odebrał sygnały od "świata"
i poszczególnych jednostek ;).
Jeśli nie ma się podstaw, nie czuje się lęku ;), imo..)

E.

ps. Sądzę, że każdą fobię u każdej jednostki,
należałoby rozpatrywać indywidualnie.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 17:10:17

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "puesto" <p...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bacha <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Fobie są dosyć trudne w leczeniu. Stosuje się zarówno
> farmakoterapię jak i trening psychoterapeutyczny, ale idzie to zwykle dość
> opornie. I z czego się to świństwo bierze?

sięgając praprzodków mozna sie upatrywać źródeł fobii w dziedzictwie
kulturowym;obecna cywilizacja niesie ze soba szereg zagrożen i sytuacji
wywołujacych niepokój, lecz życie człowieka pierwotnego tez nie było od nich
wolne, zagrozenie stanowiły np.drapiezniki, przesądy, obrzedy, wierzenia,
powodowały przypisywanie wielu rzeczom , istotom niebezpiecznych cech.
Chorobliwy lęk przed zwierzetami, insektami moze byc po części z tym
związany. Z drugiej strony moze mieć on zwiazek z przypisywanym im
symbolicznym znaczeniem np. lek przed wężami(ofidiofobia);wąż jako synonim
zła. O wpływach kulturowych na powstawanie lęków, róznych zaburzeń, moze
swiadczyc ich wystepowanie wyłącznie w obrebie konkretnej społeczności,
np.objaw Koro, spotykany w Malezji, objawiajacy sie intensywnym lękiem, że
organy seksualne zostaną wchłonięte do wewnątrz ciała, powodując smierć :-)))
Mnie najbardziej przekonuje wyjaśnianie fobii jako wyniku modelowania i
uczenia się, warunkowania
modelowanie:np.pani x odczuwa silny lek przed pajakami, kiedy x była mała
jej matka i babka za kazdym razem na widok pajaka wydawały głośne
okrzyki,piski,reagowały przerazeniem na samą myśl, że gdzies może byc
pająk.Na poziomie swiadomosci mała pani x zakodowała sobie,że skoro inni tak
boją sie pająka, to i ona powinna sie bać. Kopiowane reakcje lękowe zostały
przyswojone i wzmacniane przez otoczenie.
uczenie sie:np.pani y odczuwa lek przed ciemnością, jako dziecko za kare
zamykana była w szafie,doznawane wówczas uczucia strachu, niepokoju,
niepewnosci wytworzyły reakcje paniczną, poczucie utraty kontroli;
Fobia jest wynikiem warunkowania, kiedy dotąd obojetny bodziec zostaje
skojarzony z sytuacją urazową i wskutek zestawienia staje sie on budzącym
przerażenie przedmiotem, np.pan Y jadąc kiedyś autobusem doswiadczył
zawrotów głowy, bólu w klatce piersiowej i duszności, obawiajac się, ze to
moze byc zawał, wysiadł natychmiast z autobusu żeby zaczerpnąć świeżego
powietrza. Od tamtej pory nie odwazył się wsiąść do autobusu, obawiająć się
że ,,atak" może sie powtórzyć.
Za takim rozumieniem fobii przemawia również fakt,że najbardziej skuteczne w
ich leczeniu sa metody terapii behawioralnej, abstrahujące od genezy i
historii objawów
pozdrówka ;-)
Aneta


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 17:51:00

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "Bacha" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Puesto napisała w wiadomości news:b76stp$3cg$1@inews.gazeta.pl...

m.in.
> sięgając praprzodków mozna sie upatrywać źródeł fobii w dziedzictwie
> kulturowym;
...
> moze mieć on zwiazek z przypisywanym im
> symbolicznym znaczeniem
...
> Mnie najbardziej przekonuje wyjaśnianie fobii jako wyniku modelowania i
> uczenia się, warunkowania
...
> Za takim rozumieniem fobii przemawia również fakt,że najbardziej skuteczne
w
> ich leczeniu sa metody terapii behawioralnej, abstrahujące od genezy i
> historii objawów
> pozdrówka ;-)
> Aneta

I to ma ręce z nogami, znaczy brzmi logicznie i przekonująco.
Można chyba zatem rzec, że rzecz ma podłoże ewolucyjne ale na przestrzeni
dziejów podlegała licznym modyfikacjom kulturowym czy społecznym. To byłoby
chyba
uprawnione uogólnienie, czyli ten "wspólny mianownik".
A Alfred Hitchcock, twórca klasycznych horrorów (np. "Ptaki") nigdy podobno
nie mógł przemóc się aby dotknąć ... jajka. Zadziwiające.
Merci beaucoup. :)

Bacha.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 18:21:29

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "xris" <x...@a...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "puesto" <p...@N...gazeta.pl>
napisał w wiadomości news:b76stp$3cg$1@inews.gazeta.pl...

[o fobiach:]
> że najbardziej skuteczne w
> ich leczeniu sa metody terapii behawioralnej,
> abstrahujące od genezy i
> historii objawów

czy jakieś wiarygodne badania to potwiedziły?

Pozdrawiam,
xris

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 18:45:59

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "lustro" <N...@p...xo.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Bacha" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b76hsm$oj7$1@foka.acn.pl...
> Generalnie nieuzasadnione lęki stały się bardzo powszechne.

Czesc fobii, leku, strachu wywodzi sie po prostu z niewiedzy, nieznajomosci
danego przedmiotu. Czlowiek to tez zwierze i boi sie tego co nowe, nieznane,
nieujawnione tego co go ogranicza fizycznie. A strach moze byc ograniczeniem
ale moze byc takze omocny w niektorych sytuacjach.

pozdrawiam
lustro


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 21:02:02

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

EvaTM napisał:

> Dla mnie to jednak chyba atawizm, chyba że te historycznie
> nie tak odległe fobie średniowieczne zdołały się już wpisać
> w geny? Nie mam fobii ale jednak nie lubię bezpośrednich kontaktów z
> pająkami ;)).

Sorry, ze sie wtrace - ale to nie fobia - nielubienie a paniczny strach
to istotna roznica. Juz dwa razy zaczynalem pisac post do tego watku i
zlapalem sie na takim samym rozumowaniu - a stad juz prosta droga do
blednych wnioskow - pisze ogolnie ;).

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2003-04-11 21:52:20

Temat: Re: Fobie i lęki.
Od: "EvaTM" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:b77agt$mg4$1@nemesis.news.tpi.pl...
> EvaTM napisał:
>
> > Dla mnie to jednak chyba atawizm, chyba że te historycznie
> > nie tak odległe fobie średniowieczne zdołały się już wpisać
> > w geny? Nie mam fobii ale jednak nie lubię bezpośrednich kontaktów z
> > pająkami ;)).

> Sorry, ze sie wtrace - ale to nie fobia - nielubienie a paniczny strach
> to istotna roznica. Juz dwa razy zaczynalem pisac post do tego watku i
> zlapalem sie na takim samym rozumowaniu - a stad juz prosta droga do
> blednych wnioskow - pisze ogolnie ;).

Ja też to rozróżniam :) - ale czasem od tego się być może
zaczyna.. - najpierw niewinna niechęć, obrzydzenie ;)
potem ktoś zaczyna się wgłębiać (w wyobraźni) w to,
co taki pająk może może ;) i..
a jakby tak dostał się do ucha, do nosa.. itd.

Pamiętam jak brzydziłam się kiedyś karaluchów :))
w szpitalu.. gdybym musiała przebywać dłużej, to nie wiem :).
Z pewnością zaczęłabym z nimi walczyć wszelkimi dostępnymi
środkami.. czy jednak nie przerodziło by się to w fobię?

Mam też lęk wysokości! :) - dokładnie pamiętam kiedy się
to zaczęło.. Na dachu! :))
Stałam blisko krawędzi, tak że widziałam przesuwające się
chmury i nagle poczułam, jak mnie "ściąga" w dół ;).
Zaburzenie równowagi, rozumiem przecież dlaczego!
A jednak od tamtej pory nie mogę nawet na filmach
patrzeć, gdy akcja rozgrywa się na wysokościach ;).

E.

> Flyer

:)).



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 8


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

test
prosba o pomoc w poszukiwaniu materialow
Schizofrenia - relacja
bibliografia a strony internetowe
metoda silvy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »