Data: 2018-10-26 15:07:09
Temat: Re: ,,Foo!d"
Od: Trybun <c...@j...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2018-10-25 o 16:34, XL pisze:
> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>> W dniu 2018-10-25 o 12:59, XL pisze:
>>> Trybun <c...@j...ru> wrote:
>>>> W dniu 2018-10-21 o 11:50, XL pisze:
>>>>> Panie Smarzowski, piękny temat! Film o producentach żywności.
>>>>> To ważniejszy dla ludzi temat, niż jakiś tam kler. I grupa docelowa widzów
>>>>> - sto procent społeczeństwa, a nie dziewięćdziesiąt.
>>>>>
>>>>>
>>>> Nie da się - facet specjalizuje się w komediach,
>>> ,,Kler" to dramat. ?
>> Tak, dramat polskiego widza.
>>
>>>> a polecany temat to
>>>> materiał na horror, i to z tych cięższych.
>>> Owszem. Lepszy byłby tu Marcin Wrona (ten od ,,Chrztu" - świetny film, nie
>>> do zapomnienia!), ale on niestety nie żyje (2015) :-(((
>>>
>>>
>>>
>> Swoją drogą, dlaczego żaden reżyser nie zajmie tym tematem..
> Bo go zeżrą.
Nie ma widać zapotrzebowania. Co innego tematy żydowskie i około
żydowskie. Oczywiście nigdy w kontekście Palestyny i Palestyńczyków.
>
>> Nakręcić
>> nawet i dokumentalny film o technikach i technologiach produkcji
>> żywności w XXI wieku.
>>
>>
> Niom.
> Pierwsze jaskołki już są - np. o pracy w rzeźni, gdzie żywa świnia w
> niewypowiedzianym cierpieniu ostatkiem sił usiłuje się wydostać z wrzątku,
> przewieszona przednimi nogami i głową przez brzeg parzelnika, a pracownicy
> na to z lubością patrzą.
> Po tym filmie (już 3 lata) mam trudności z zaśnięciem, miałabym ochotę iść
> do tej rzeźni i mordować te ludzkie bestie...
>
>
A tu jakaś idiotyczna ekscytacja tym że niektórzy widać zapomnieli że
ksiądz to także człowiek, a reżyser tego gniota przedstawiany jest jak
ktoś nieomal równy Felliniemu czy Saurze.
Aby przeć szok wcale nie potrzeba zaglądać do rzeźni czy na kutry, gdzie
bydle tytułowane rybakiem, obcina piłą łańcuchową rekinowi płetwy i tak
okaleczonego wyrzuca do morza, bo kuter za mały na przetwórstwo takiej
ryby. Wystarczy widok za oknem - jak chłop chyba z 10 razy w sezonie
opryskuje ziemniaki i kukurydzę które następnie trafiają na nasze stoły.
|