Data: 2004-07-05 17:19:28
Temat: Re: Fruttini, chyba cos nowego.
Od: "Bam" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Uzytkownik "Barbara Anna" <b...@o...pl> napisal w wiadomosci
news:2krcs1F5idaqU1@uni-berlin.de...
>
> Sobie prezent zrobilam ;) Zestaw Fruttini: zel pod prysznic,
> body spray, piling do ciala, wszystko w (trzeba przyznac, ze plastikowym
> i mocno przecietnej urody) koszyczku, kokosowo-bananowe, coby do juz
> posiadanego maselka pasowalo. Piling calkiem fajny, dosc gruboziarnisty,
> zel pod prysznic - jak to zel, glowna zaleta zapach. Body spray lekko
> nawilzajacy, sympatyczny, rzecz jasna tez pachnie.
>
W polskich marketach juz tez wystepuja zele pod prysznic, pilingi i chyba
kremy do rak?
Ale osobno, widzialam nie w zestawach.
Swoja droga przy rozpoczeciu diety niewskazane jest mizianie sie nimi bo
nakrecaja zoladek do pracy :)))
Pozdrawiam
Barbara
|