Data: 2011-09-13 14:44:19
Temat: Re: GMO a własność
Od: "olo" <o...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "zdumiony"
>> taki swiat, gdybys cos wymyslil tez bys chcial zarobic.
>
> Tak, jak ktoś ma pomysł że otworzy sklep w niewielkim mieście i będzie
> sprzedawał to co na rynku brakuje. Ale wolny rynek i konkurencja sprawia
> to, że ktoś może otworzyć drugi podobny sklep, więc nie będzie można za
> towary żądać zbyt dużych cen.
To nie jest dobra analogia. Koszty badań to powiedzmy budowa ogromnego
supermarketu z olbrzymim logistycznym zapleczem. Konkurencja już w takim
miasteczku drugiego nie postawi, może natomiast postawić w innym miasteczku.
>Chyba że wprowadzimy monopol, niech stracą konkurenci, niech stracą klienci
>ale monopolista będzie miał na lata zapewnione zyski.
Nie, od zawsze takie kwestie regulowało prawo autorskie. Tylko teraz okazało
się że problemy związane z prawną ochroną osiągnięć inżynierii genetycznej
to prawo przerosło. A do końca nie jestem przekonany czy już ochrona
patentowa leków zbytnio faworyzuje godziwość wynagrodzenia twórców kosztem
budżetów chorych.
pzdr
olo
|