Data: 2011-09-14 11:22:03
Temat: Re: GMO a własność
Od: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Vilar" <v...@U...TO.op.pl> wrote in message
news:j4ptm3$uqg$1@news.onet.pl...
> Rozumiem, że badania kosztują fortunę.
> Ale czy patentowanie czegoś co istniało, ale zostało "odkryte i nazwane"
> (np. prokalcytoniny - specyficzny marker infekcji bakteryjnych) jest OK?
imo tak- bo nie jest to takie proste i latwe. Jakies zasoby (wymierne i
niewymierne)na
to poszly.
> Moim zdaniem tu coś jest nie tak - to tak, jakby ktoś chciał opatentować
> Amerykę (bo ją odkrył).
odkryl bo chcial skolonizowac. Czy miec jakies korzysci, a nie zeby sobie
popodrozowac.
> Obejmowanie patentem czegokolwiek co posiada zdolność do samodzielnej
> reprodukcji (namnażania się) jest moim zdaniem bardzo poważnym błędem.
jestes pewna, ze jest objety tylko kod a nie (tez) proces i metodyka.
i.
|