Data: 2002-10-01 08:38:00
Temat: Re: GRANICE STRUSI
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kacha
i co ja mam z tym zrobić?
powiesić sobie nad łóżkiem?
Ikona Kaśki niepanny?
:-)))
| Z tego mozna wyciagnac wniosek, iz ogolne przekonanie jakoby byla to cecha
| "kobieca" wcale nie jest prawdziwe. Dzialanie charytatywne nalezaloby
wiec
| zaczac analizowac pomijajac zalozenia 'kobieco-meskie", a w najlepszym
| wypadku, przynajmniej sprobowac tak je podejsc:)
No to próbują podchodzić. Ale to błędny wniosek i nie na podstawie mojego
tekstu.
To nadinterpretacja.
<cut>
Te peany na temat równości płci, to (sorki) głupota.
Dam do poczytania jakiejś niedowartościowanej :-))
| Mimo zem zaprzysiezona konserwatystka, zmiany te bardzo mi sie podobaja,
ba!
| nie widze w nich zadnego konfliktu z "moim " konserwatyzmem.
Bo spokojnie to zlewasz - Mnie to nie dotyczy - byle mi na odciski nie
włazili
- mówisz zakonserwowana :-))
| > A zmiana natury naturalnością, wydaje się niemożliwa.
|
| I tutaj chyba lezy sedno ( nie tylko tych!) zmian w swiadomosci. Sztywny,
| sztuczny podzial na "role" kobiece i meskie byl sie przezyl. Maja w tym
| udzial wojny, ma takze rewolucja technologiczna. Niemniej - byl sie
przezyl
| i nie ma co go na sile zatrzymywac do znanego z literatury, opowiesci i
| ckliwych marzen ksztaltu dnia wczorajszego.
Tutaj to ja leżę
Zauważanie to fajna umiejętność. Ale człowiek jest malutki i swoją kapustką
nie ogarnia wszystkiego. Z założenia robi błędy. All proponuje być pokornym.
Ja proponuję nie wymyślać, tylko po pierwsze - myśleć. Myślenie jako proces
stały,
a nie poddawany włączaniu i wyłączaniu.
Strasznie męczące, nie?
Więc kiedy przestaje być męczące?
| Coz, sadze jednak ze wiekszym problemem jest kiedy wlasnie ludzie naprawde
| mysla, mysleniem jednak nazywajac wylacznie linie, ktora gladko w ich
| wlasna wchodzi, kazda inna oceniajac jako "glupota" czy "bezmyslnosc".
Tutaj
| nastepuje afirmacja pychy, i zarzuty o "sprasowanych umyslach" z ust....ni
| mniej ni wiecej tych, ktorzy trzymaja zelazko.
Taaaa... plasterki
:-))
To nie moja wina,
Czy nawoływanie do myślenia i nie tworzenia gotowych koncepcji 'zamkniętych'
nazywasz prasowaniem?
To jak u złośliwców, nieistnienie altruizmu.
wzdrówki
eTT
ps Jeśli w pociachanych akapitach, jest coś dla Ciebie istotnego, to wróćmy
do tego.
|