Data: 2008-10-12 12:25:18
Temat: Re: Gdyby Koniec Swiata
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 12 Oct 2008 14:12:21 +0200, Robakks napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl>
> news:a97y9rp6uxg$.wrg90va1cy34$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Thu, 9 Oct 2008 15:48:19 -0700 (PDT), j...@p...onet.pl napisał(a):
>
>>> (...)a przecież ewolucja
>>> ma jeden cel: przetrwanie jednoski w jak najlepszych warunkach.
>>> ona jest ciągła, nieustanna.
>>> jakby nie widziała, że wcale nie trzeba walczyć,
>>> że dążenie i cel jest już określony.
>>>
>>> tym celem jest boskość.
>
>> Super :-)
>>
>> PS. Cześć, Jacku. Kolejna perełka, tym razem nie na "poezji" :-)
>
> Nie ma celowości bez podmiotowości siły sprawczej.
> Mówienie o celu ewolucji jest więc przenośnią - ewolucja nie jest istotą, nie może
więc mieć
> własnych celów, podobnie jak na przykład wiatr.
Bóg nie wyznacza celu wiatrowi - wiatr nie jest wielkością fraktalną, a
ewolucja tak. Bóg zbudował świat i zapoczątkował w nim procesy dalszego
jego samotworzenia fraktalnie, bo są to procesy nieskończone i nie
skończone. Dlatego muszą napędzać się częściowo same - mają one cel przez
niego wyznaczony - nie będąc istotami. To cel wyznaczony=założony, a one
tylko w jego kierunku podążają - taka samogrająca, zdążająca w ściśle
okreslonym kierunku Boska maszynka...
> To ludzkość może mieć cel osiągania boskości
Oczywiście do osiągnięcia w granicy NIGDY :-)
> i ludzkość może ten cel realizować poprzez sterowanie
> ewolucją rozwoju psychicznego i odkrywania prawd obiektywnych.
Sterowanie? - tak się LUDZKOŚCI tylko wydaje, że ona tym steruje :-)
|