Data: 2003-04-08 10:23:24
Temat: Re: Gdzie leczyc bezplodnosc i gdzie sie przepadac?
Od: Mała Mi <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Iwcia&Pstryk" napisała ...
> Oczywiscie ze "intensywne leczenie bezplodnosci" w Polsce jest
zarezerwowane
> dla par ktore jakis czas sie starają. Ale to nie przeszkadza chyba
wiedzieć
> co tam w trawie piszczy, jezeli mozna to zrobic bez ingerencji w organizm.
Nie przeszkadza. Tylko, że jest to wiedza czysto teoretyczna.
No i może być powodem sporych i zupełnie niepotrzebnych stresów.
Weźmy na przykład, że wyniki kobiety sugerują,
że może mieć problemy z zajściem w ciążę. No i ... ?
Ślub dopiero wtedy, gdy przyniesie zaświadczenie
o odbytym leczeniu i odpowiednio dobre wyniki ?
Nawet gdyby się uparła i takowe leczenie przeprowadziła
jeszcze przed rozpoczęciem współżycia, to jaki to by miało sens ?
Brała leki, wyniki się poprawiły. Tylko co z tego ?
Dobrymi wynikami nie są gwarancją płodności.
Tak samo jak złe wcale nie muszą oznaczać poważnych
trudności z zajściem w ciążę.
Poza tym zgadzam się z Dunią, że co najmniej dziwne
jest uzależnianie decyzji o wyborze życiowego partnera
od jego płodności (a właściwie nie tyle płodności,
co wyników jego badań labaratoryjnych).
Ale to już całkiem inny temat w sumie.
Pozdrawiam !
Mała Mi
|