Gdzie szukać info nt wymogu stroju WF
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 780
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
281. Data: 2008-09-05 20:07:10
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: chomik <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> szukaj wiadomości tego autora
Dzisiaj *Szpilka* napisał(a),a było to tak:
> Sylwia, i na przerwie, i po lekcjach, i pod blokiem, a zimą to w domu, a jak
> koleżanek nie było do gumy trzymania to krzesła się doskonale sprwadzały.
A jak gumy nie było to na sznurkach skakałyśmy, do czasu jak któraś nie
wykopyrtnęła.
Ale to były czasy.
:-)))
--
Aga, Maciuś ( 21.06.2002)i fasolka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
282. Data: 2008-09-05 20:12:13
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
chomik pisze:
> Dzisiaj *Szpilka* napisał(a),a było to tak:
>
>> Sylwia, i na przerwie, i po lekcjach, i pod blokiem, a zimą to w domu, a jak
>> koleżanek nie było do gumy trzymania to krzesła się doskonale sprwadzały.
>
> A jak gumy nie było to na sznurkach skakałyśmy, do czasu jak któraś nie
> wykopyrtnęła.
>
> Ale to były czasy.
> :-)))
My to sobie radzilysmy z przyjaciolka, wiazac gume na klatce schodowej o
kaloryfer.
Do czasu, az wyskoczyla jakas wsciekla mamuska z tekstem, zebysmy sie
jej dziecku daly wyspac, bo rano idzie do przedszkola. Oj teraz kobiete
rozumiem...
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
283. Data: 2008-09-05 20:13:14
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:g9ruam$475$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:g9s1rb$nbf$1@achot.icm.edu.pl...
>> Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
>> wiadomości news:g9s1qp$9h9$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>
>>>> Z powodu kurduplastego wzrostu zwykle trafiałam pod siatkę...
>>>
>>> Libero to bardzo wazna postac na boisku jest:)
>>
>> A tego nie neguję. Mimo to jakoś ten, co zbiera z kosza mi bardziej
>> odpowiadał.
>
> Na siatkę byłaś za niska a do kosza w sam raz?
> Coś tu koleżanka mąci ;-)
To jest dość skomplikowane... Jak nas wyłapywali (w III klasie), byliśmy
podobnego wzrostu wszyscy. Pod koniec szkoły się okazało, że jest rozrzut od 155
cm do 180 (wśród dziewczyn, bo chłopaki to jeszcze długo byli niewyrośnięci).
A w kwestii mącenia... jakby koleżanka nie wiedziała, to ten co zbiera z kosza i
ten co stoi przy siatce zwykle dość długi jest. A określenie moje było... hm...
tak jakby metaforą uczucia, jakie żywiłam, stojąc przy siatce i próbując w łeb
nie zarobić.
Qra, a i tak najmilej wspominam międzyklasowe rozgrywki w ręczną.... jakże
pięknie mi wtedy łapa popękała... ech...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
284. Data: 2008-09-05 20:13:45
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:g9ruc1$47o$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
> news:1e4fe2l4lbbo7$.dlg@chomik1979.pl...
>> Dzisiaj *Qrczak* napisał(a),a było to tak:
>>
>>
>>>
>>> Z powodu kurduplastego wzrostu zwykle trafiałam pod siatkę...
>>
>> a ja przechodziłam pod nią bez schylania się ;-)
>
> Mogłaś niepostrzeżenie szczypać przeciwników po kostkach ;-)
Albo jeszcze indziej...
Qra, też z zaskoczenia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
285. Data: 2008-09-05 20:13:48
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Paulinka" <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> napisał w
wiadomości news:g9s3i0$cgf$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Szpilka pisze:
>> W szkole chodziłam na kosza, siatkę i ręczną. Treningi z tą sama
>> wuefistką, zawody międzyszkolne, sks-y. A na wf-ie też dużo grałysmy i
>> ćwiczyłyśmy.
>
> Ja chodzilam sie pochwale a co:) na reczna , siatke, lekka atletyke
> (krotkie dystanse, skok w dal), koszykowke i tenisa stolowego, ktorego
> uwielbialam.
O matko! Ping-pong. Toż to moje hobby było. We własnym zakresie dawałam
czadu ;-) I w tamtych czasach miękkie rakietki miałam, i piłeczki zawsze
skądśtam się wytrzasło. A jak pękła jakaś to koniecświata.
Kiedyś byłam z rodzicami na wczasach. W tej samej placówce był obóz
chłopaków ze szkoły samochodowej. Chłopaki starsi, jakieś 17-18 lat, ja
siusiara między podstawówką a liceum, lat 15. I był sobie tam stół
pingpongowy. I pograć też chciałam. Trochę chłopcy olali smarkatą, do czasu
az udało mi się rakietkę dorwać i nastapiła moja kolej gry.
Wymiatałam ich po kolei (serio, serio) Aż zakłady robili, który mnie ogra. I
w ganianego (czy jak to tam się nazywa, co ileś osób gania wkoło stołu i
odbija, a ten co skusi to odpada) zawsze do finału dochodziłam.
A jeden taki chłopak z koloni obok (bo tez często razem z innymi graliśmy)
uparł się że on nie wyjedzie do domu (autokar już stał zapakowany) póki ze
mną nie wygra.
Udało mu się i biedne dziecko mogło spokojnie wrócić do mamusi ;-P
To były czasy, ech
> No ale ja chodzilam do klasy sportowej, to nas cisneli.
Ja do zywkłej.
Ale mój tata zawsze taki wysportowany był (za młodu) i ten sport mi wpoił,
ze fajny i że warto :-)
>>> Tam to mnie pogrążano równoważnią i staniem na rękach.
>>
>> Takiej akrobatyki to ja nie pamiętam. Może jakiś jeden skok prezz kozła.
>> Fikołki były, stanie na rękach głowie też. Ale głównie pamiętam gry
>> zespołowe i lekką atletykę.
>
> Nam robili ze 3 razy w roku takie zajecia na zaliczenie. Sok przez kozla,
> te wszystkie smieszne siady, drazki pilki lekarskie i tym podobne duperele
A no to pewnie tez u nas babeczka musiała zaliczyć, dlatego nie pamiętam
żeby jakoś często takie ćwiczenia były.
> no i plotki, ktorych sie do tej pory boje ;)
Płotków nie pamiętam.
>>> Qra, to ja już wolę spacer farmera, zwłaszcza że mam wieloletnie
>>> doświadczenie
>>
>> Mi też spacery pozostały. I lubię :-)
>>
>> Sylwia, kurcze po takim wątku to ja się chyba do jakiegoś klubu zapiszę
>> ;-)
>
> Kurcze, a ja sie stacjonarna zrobilam. jestem tak leniwa, ze wole 30 min.
> czekac na autobus, zeby dwa przystanki przejechac, niz sie przejsc :)
A ja do tesco zamaist z buta to w autko się pasuję. A to raptem przystanek
dalej.
No ale zazwyczaj cięzkie rzeczy kupuję więc się ładnie tłumaczę ;-P
> I pomyslec, ze w czasach narzeczenstwa z tz-tem bralismy pilke i
> chodzilismy pograc w kosza w ramach rozrywki...
Nic tylko poczekać aż dzieciaki dorosną i z nimi się posportowac ;-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
286. Data: 2008-09-05 20:15:42
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:48c18da3@news.home.net.pl...
> A język obcy to jedna czy dwie godziny sa w pierwszej klasie?
Mój ma 2
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
287. Data: 2008-09-05 20:17:12
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "MONI|<A" <moni|<...@p...wp.pl> napisał w wiadomości
news:48c18bb1@news.home.net.pl...
> a i pewnie obiady w szkole najlepsiejsze,
U mojego obiady dopiero od poniedziałku będą, więc jeszcze nie wiem czy będą
zjadliwe czy nie :-)
> moje dziecko mówi, że musze iść na szkolenie z tematu "schabowy", tak więc
> poszłam wybadać temat i receptura jest prosta, ukroić pół centymetrowy
> plasterk schabu, utłuc tak aby świat przez niego bylo widać i obtoczyc w
> cieście naleśnikowym i bułce tartej, smażyc na głębokim tluszczu i gotowe
> ;-)
No widzisz. Całe życie się człowiek czegoś uczy :-)
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
288. Data: 2008-09-05 20:19:12
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "chomik" <chomik1979@BEZ_TEGOo2.pl> napisał w wiadomości
news:12on1o8jkotsx.dlg@chomik1979.pl...
> Dzisiaj *Szpilka* napisał(a),a było to tak:
>
>> Sylwia, i na przerwie, i po lekcjach, i pod blokiem, a zimą to w domu, a
>> jak
>> koleżanek nie było do gumy trzymania to krzesła się doskonale sprwadzały.
>
> A jak gumy nie było to na sznurkach skakałyśmy, do czasu jak któraś nie
> wykopyrtnęła.
Jak to gumy nie było?
Zawsze jakieś majtki się znalazły coby z nich gumkę wyciągnąć, zawiązać na
milion supełków i skakać.
Albo w pasmanterii się kupowało kilka metrów.
> Ale to były czasy.
> :-)))
To se ne wrati. Echhh :-(
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
289. Data: 2008-09-05 20:20:20
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Szpilka" <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Qrczak" <q...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g9s0fg$m2j$1@achot.icm.edu.pl...
> Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
>> No pliiis...
>> Mundurek to taki bardziej skomplikowany jest. A tu guziczek, a tu
>> kieszonka, a tu suwak. Dużo opcji do przyczepiania się.
>> A z tiszertem: 100% bawełna, kolor biały. Co tu wydziwiać. Spodenki tak
>> samo. Proste, bez ozdobników i tyle.
>
> Taaa... A to bawełna jakaś chińska a nie egipska. A to się za bardzo/za
> mało rozciąga przy szyi. A po praniu się robi szerszy niż dłuższy...
No qrna, jak księżniczka jakaś, no ;-)
> Qra, do wszystkiego się można przyczepić
Ale nie trzeba ;-P
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
290. Data: 2008-09-05 20:20:59
Temat: Re: Gdzie szukać info nt wymogu stroju WFOd: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Użytkownik "Szpilka" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:g9rtld$3kl$1@node1.news.atman.pl...
>
> Latać muszę bo się nic samo w sklepie nie wybierze, ani samo w chałupie nie
> wykończy :-)
BTW remonty i przeprowadzka to były najpiękniejsze chwile mojego nędznego qrzego
żywota. Można się było bezkarnie powyżywać, schuść i zczernieć, nadźwigać się
worków z cementem, a potem zdychać w boleściach ale z poczuciem rzetelnie
spełnionego obowiązku :-))
Qra, trza by się rozejrzeć, co w chałupie do zrobienia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |