Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Ana" <a...@W...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Geopolityka
Date: Sun, 28 Dec 2003 17:08:43 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 46
Message-ID: <bsn2mq$j9$1@inews.gazeta.pl>
References: <bslo6s$omd$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: host-81-15-137-82.kalisz.mm.pl
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1072631323 617 172.20.26.233 (28 Dec 2003 17:08:43 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 28 Dec 2003 17:08:43 +0000 (UTC)
X-User: an_a1
X-Remote-IP: host-81-15-137-82.kalisz.mm.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:247149
Ukryj nagłówki
eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
> Mamy mocarstwo, od zwierzchnictwa jego zależą losy reszty.
> Pozwoliliśmy na rozbrojenie się pozostałych.
> Wiemy, że jest to społeczność łatwa w sterowaniu.
> Znamy mechanizmy nią sterujące. Wiemy, kto nią steruje.
>
> Pytanie brzmi jaki jest cel?
>
> Załóżmy prowizorycznie, że cała ludzkość została wasalem
> i spokojnie wykonuje polecenia_sugestie :-)
> Ostatecznie, ludność nie wie, co dla niej dobre, więc dobrze,
> że ktoś to wie.
>
> Więc co jest dla niej dobre?
>
> Mamy parę przykładów, wzorowo zarządzanych państw.
> Ludzie cichutko pracują i weselą się cichutko. Nie przeszkadzają.
> Takie małe symboliczne raje, np: islandia.
> Nie rozmnaża się to, przesadnie. Utrzymuje cykl biologiczny
> i 'ładnie wygląda'. Ok.
>
> Załóżmy więc, prowizorycznie, że można tak "uraić" cały glob.
> Centralna gospodarka. Sterowanie elektroniczne.
> Dbamy o ekosystem, bo jesteśmy jego częścią.
> Kochamy się, a techniki kochania, ćwiczymy od wczesnych lat,
> by mniej się kłócić. Po zażyciu antyalergenów, zazdrość rozmywa się,
> do nieistotnych spraw. Po wynalezieniu, szybko doświadczamy,
> przyjemności, dzięki orgazmotronowi. etc, etc.
>
> Co z tego mają zarządcy?
> Jaki miałby być interes, w tym powszechnym uwielbieniu?
> Załóżmy więc, że to ja jestem idiota i doszukuje się nieistniejącego.
> To nie może tak być, by najmądrzejsi wykorzystali głupszych!
> Pewnie tak :-))
Tak przy okazji zmywania przyszło mi do głowy, że niechybnie prędzej czy
później narodziłby się przegrany Spartakus, który by powiedział: _Ciekawe, co
jest za tą górą? Może całkiem inaczej niż organizuje wódz? Zaryzukuję. Nie
będę żył w akwarium_.
A potem na krzyż.
Ana
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|