Data: 2002-07-31 08:37:00
Temat: Re: Głupota nie boli - "oskarowi"...
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
All
| Funta kłaków warte Twoje zaręczanie ;))
Na wilkołaku? :-))
To ja mówię z pkt A, Ty B!
Pokłócimy się?
:-)))
| Bo Jet przecież z nikim nie gada.
Nie może. Burza nadejszła.
| byleby nie mówił wyłącznie o sobie!!!
O to, to :-))
| Czekam z utęskinieniem na użycie tego GŁOSU w jakiejkolwiek innej sprawie
| a nie wyłącznie dla autokreacji.
Jezus miał to samo. Tylko mógł czynem poprzeć. A jak "gadał", to się
zasłaniał tatusiem.
Tylko zapomniał taty spytać - po co?
| Czy dobrze rozumiem? Teraz kibicujesz tym, co "mu" chcą dokopać i
dokopują?
Przyglądam się z zaciekawieniem. Nie podjudzam. Bo te burki mu krzywdy nie
zrobią,
ale ...
| A jak sie czujesz rozmawiając o człowieku w trzeciej osobie mając
świadomość
| że "on" słyszy?
Jak myślisz?
Szkoda, że nie mogę być autorytetem dla JeTa. Ale założę się że Albert go
odpowiednio
"zjedzie", albo mu coś podpowie.
| To jest zadanie dla .....
Autoreklama? :-)))
Ty to masz marketing w małym palcu :-)))
| Skuteczną "obroną" jest świadomość rozumienia idąca poza samo rozumienie
| w kierunku zastosowań praktycznych.
To nie tak All. Idee i tp. Tworzą Twórcy (często dla zabawy), a w praktyczne
zastosowania
zamieniają je leserzy, by nic nie robić, lub coś robić w postaci "coś za
coś".
Nie o praktyki szamańsko - kościelno - naukowe tu chodzi. Każde zastosowanie
czystego
myślenia do celów społecznych to zbrodnia.
Uzasadniona tylko w kontekście utrzymania myśliciela chwilowo w stanie
myślenia.
I to nie do końca, bo ciało mu nie jest zbytnio potrzebne.
| W któryms momencie publiczność pyta go o jej cel, o materię, którą bada,
| wreszcie o skutki czyli efekty. I jego obowiązkiem jest wówczas złozyć
| spawozdanie zrozumiałe dla pytających.
Nie All. Niema takiego obowiązku, bo jeśli to zaczyna robić staje się
kuglarzem.
Zaczyna opisywać zjawisko słowami, które "są głupie". Efekt takiego opisu
byłby bardzo
"rozczarowujący" dla oglądaczy, bo przecież już to wszystko słyszeli i
zignorowali.
Myślę, że jego próby na grupie spełzły "na niczym", dlatego się może
"poddać".
I DOBRZE :-))) - dla niego.
Choć ja akurat uwielbiam te jego pokrzykiwania :-))
| Zasłanianie się głupotą audytorium
| jest przyznawaniem się do totalnej porażki.
To jest porażka jego przekazu, a nie jego. Choć być może nie, tylko nie
widzimy skutków.
Gdyż na przykład cichy podczytywacz, nie jest aż tak wylewny, by to
potwierdzać.
Wylewni za to, są głupole :-))
| A cóz to za mistyczny język? Cóz to za abstrakcyjne pojęcie?
No... Jedno zdanie napisałem i porażka. :-))
A co by było gdybym się rozpisał?
| Albo złej strategii i złych narzędzi - po prostu.
Poprostu.
Jednak przyznaję, jeśli miałby jakiś "ciekawy cel", to można, by było
"konstruować" narzędzia
Jednak sam musi sobie nad tym pokombinować. I oby mu nie wyszedł z tego
kuglarz.
|Gdyby był tam całkowicie, nie zawracałby sobie głowy nami,
Brawo All - powiedz to JeTowi :-))
| Niestety trzeba się tu liczyć również
| z wszelkimi ułomnościami autora jako człowieka, a więc takie sponsorowanie
| sponsora też w końcu może prowadzić do konieczności założenia własnego
| warsztatu szewskiego ;).
Och, no niestety, to nie Tybet. Zasada niby podobna, niestety zniszczona
całkowicie
przez kościół.
| Oj znalazłoby się, znalazło.. ale po cóż drażnić lwa...;)
| Marsel jest czarną panterą, więc się lwa nie obawia ;)))
:-)))
Marsel obawia się tylko siebie. Ale nawet czarna pantera może się poślizgnąć
na odchodzie jakiejś krowy.
|One też
| mają swoje historie.
Dlatego właśnie ... nie wyrażam się jasno i prosto :-)))
Wzdrówki
eTT
|