> >> jestem zwolennikiem polozenia wiekszej wagi na sprawy edukacji i
> likwidacji
> >> barier niz wpompowywanie duzych sum w ZPCh.
>
> Rękami i nogami się pod tym należy podpisać. Tylko że pieniądze na
> edukację i likwidację barier powinny iść cały czas od chwili powstania
> PFRON-u i zawsze na edukację po likwidacji PFRON-u.

Dlatego ciagle czekam na zwiekszenie dwoch rzeczy tj sciagalnosci skladki na
PFRON i procentowego kontyngentu wydatkow na edukacje i zaopatrzenie w
sprzet. A nowy projekt np POPON-u mowi o wydatkach rzedu 5-10 % na te cele.

> W ZPCh - wpompowano już przedtem duże kwoty pieniędzy,
> za to teraz przez zabranie pieniędzy niweczy się też i te
> dobre rzeczy które jednak zbudowano z tych dawnych
> dotacji, pożyczek itp.
Zgadza sie ale zeby wygospodarowac wiecej zl na edukacje itp sa tylko dwie
drogi: 1 zmniejszenie ilosci ZPCHr albo 2. zmniejszenie dotacji na
jednostkowe zaklady, wiec ktora ewentualnosc wybierasz?;)

>
> >1 i 2 z odpowiednimi kwalifikacjami tez zaliczyly trawe.
>
> Potwierdzam ;-(( krewna z 2 już trzeci miesiąc szuka pracy
> i to w mieście które w latach 60 i 70 było na drugim miejscu
> w Europie pod względem stosunku ilości miejsc pracy w
> przemyśle do ilości mieszkańców (Skoczów) dzisiaj nie
> wiem czy te relacje nie uległy aby odwróceniu .

Tylo, ze przez te lata 60 i 70 (chodzi o wydatki na przemysl ciezki i
gornictwo) teraz musimy ponosic olbrzymie koszty spoleczne i ekonomiczne;)
>
> >A tak z ciekawosci sie zapytam ktory projekt najbardziej ci lezy?
>
> Panowie - to nie w tym rzecz który projekt jest lepszy.
> To jest wszystko zgodnie z zasadą chodzi o to by gonić
> króliczka a nie złapać go. Chodzi o to by omawiać kolejne
> projekty, wprowadzać przepisy a nie rozwiązywać problemy.

Ja nie twierdze, ze ustawa to remedium na wszelki zlo, bo tu jest wazniejsza
praktyka stosowania ("nie ma zlych przepisow, sa tylko zle stosowane";). Ale
jednak ta ustawa ma wplyw (niewielki co prawda) na przyszla praktyke i
dlatego warto sledzic co sie na gruncie ustawodawczym dzieje.
> Gdyby naprawdę odpowiedzialnym za los i pracę
> Osób Niepełnosprawnych chodziło o rozwiązanie problemu
> to rozpoczęli by nie od przygotowywania nowych ustaw,
> przepisów tylko na przykład od budowy solidnej bazy danych
> o osobach niepełnosprawnych w kraju.
Oczywiscie zgadzam sie, tylko, ze nikomu nie zalezy na wyodrebnieniu
piorytetow (POPON zajety ulgami a parlamencie brak osob znajacych sie na
naszych problemach, a jak ktos taki sie zjawi to szybko zostaje jakims
pelnomocnikiem i przechodzi na strone PFRON;)

> Wkurzony na swoją bezsilność
Pogodzony z wlasnym losem
R.T