Data: 2009-07-04 07:58:06
Temat: Re: Gwałtowne przebudzenie. Katastrofa naftowa.
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:h2mvo1$554$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>
>>> http://www.youtube.com/watch?v=YOqPn4OmwzA
>
>> O ile się nie mylę, to na początku 20 w. też było wielu świrów
>> wieszczących koniec świata. :)
>
> W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Raport Rzymski głosił, że
> zasobów energrtycznych świat ma maksymalnie na 40 lat. A dziś szacuje się,
> że pomijając jeszcze nie odkryte złoża ropy i gazu, zasobów jest więcej,
> niż wówczas i to przy wielokrotnym zwiększeniu zużycia energii w
> porównaniu z tamtym.
> W którymś z wrzuconych filmów była mowa o tym, że na wyprodukowanie części
> komputerowych (pewnie na taki procesor) potrzeba setki razy więcej ropy
> niż na tonę stali, ale nic nie powiedziano o skoku technologicznym w
> wyniku niebywałej rewolucji technologicznej dającemu nieporównywalne
> oszczędności w wydatkowaniu tej energii.
> No cóż, niektórzy potrafią skutecznie straszyć. :)
W sumie to NTG- ale zauważ, proszę, że przy tak intensywnych poszukiwaniach
ropy- chyba już wszystko odkryto. Największe na świecie zasoby praktycznie
są na wykończeniu przy tym tempie wydobycia za kilkadziesiąt lat.JEDYNYM
wyjściem- możliwym do zaakceptowania- jest wzięcie się za poszukiwanie
naprawdę alternatywnych źródeł energii. I mam głębokie przekonanie, że samo
USA było by to w stanie wykonać w ciągu kilkudziesięciu lat. Tylko- mając do
wyboru: powiedzieć wyborcom, że mają znacznie ograniczyć konsumpcję, albo
znowu gdzieś na coś pod byle pretekstem napadną- wybiorą raczej to drugie.
Co może się skończyć zagładą znanego nam świata w przyśpieszonym tempie.
Chiron
|