Data: 2009-07-04 08:15:20
Temat: Re: Gwałtowne przebudzenie. Katastrofa naftowa.
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
news:h2n22d$h20$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:h2mvo1$554$1@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Flyer" napisał w wiadomości:
>>
>>>> http://www.youtube.com/watch?v=YOqPn4OmwzA
>>
>>> O ile się nie mylę, to na początku 20 w. też było wielu świrów
>>> wieszczących koniec świata. :)
>>
>> W latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku Raport Rzymski głosił, że
>> zasobów energrtycznych świat ma maksymalnie na 40 lat. A dziś szacuje
>> się, że pomijając jeszcze nie odkryte złoża ropy i gazu, zasobów jest
>> więcej, niż wówczas i to przy wielokrotnym zwiększeniu zużycia energii w
>> porównaniu z tamtym.
>> W którymś z wrzuconych filmów była mowa o tym, że na wyprodukowanie
>> części komputerowych (pewnie na taki procesor) potrzeba setki razy więcej
>> ropy niż na tonę stali, ale nic nie powiedziano o skoku technologicznym w
>> wyniku niebywałej rewolucji technologicznej dającemu nieporównywalne
>> oszczędności w wydatkowaniu tej energii.
>> No cóż, niektórzy potrafią skutecznie straszyć. :)
>
> W sumie to NTG- ale zauważ, proszę, że przy tak intensywnych
> poszukiwaniach ropy- chyba już wszystko odkryto. Największe na świecie
> zasoby praktycznie są na wykończeniu przy tym tempie wydobycia za
> kilkadziesiąt lat.JEDYNYM wyjściem- możliwym do zaakceptowania- jest
> wzięcie się za poszukiwanie naprawdę alternatywnych źródeł energii. I mam
> głębokie przekonanie, że samo USA było by to w stanie wykonać w ciągu
> kilkudziesięciu lat. Tylko- mając do wyboru: powiedzieć wyborcom, że mają
> znacznie ograniczyć konsumpcję, albo znowu gdzieś na coś pod byle
> pretekstem napadną- wybiorą raczej to drugie. Co może się skończyć zagładą
> znanego nam świata w przyśpieszonym tempie.
i jeszcze jedno- od bardzo niedawna do grupy konsumentów ropy naftowej
dołączyły miliardowe Indie, które nie konsumowały za wiele, a przy obecnym
tempie rozwoju niedługo dorównają USA w konsumpcji ropy. Chiny- podobnie,
tylko już są dalej (1,2 miliarda konsumentów). Resztę drobnicy pomijam:-)
Chiron
|