Data: 2011-03-11 21:49:14
Temat: Re: Halogeny - komuś wybuchła?
Od: Grzexs <g...@g...usu-n-to.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Nie zastosowałem w swoim mieszkaniu jeszcze ani jednej żarówki halogenowej.
> Zacofanie? Chcę na próbę kupić i wkręcić ze dwie E27.
> Żarówka podobno może wybuchnąć i nie wolno jej stosować bez osłony.
> Prawda to? Komuś z Was wybuchła? Halogeny są fajne i warto w tą stronę iść,
> czy przeciwnie, dać sobie spokój? Trwałe są? Dużo jaśniej świecą? Na
> stronach www sobie poczytałem, ale zależy mi na opinii konkretnego
> użytkownika, a nie na jeakichś teoretycznych rozważaniach, nierzadko
> związanych z reklamą.
Miałem kiedyś 2 halogeny i wywaliłem i więcej nie dam się w to wkręcić.
Przepalały się co jakieś 3 m-ce (230 V), potem wymieniłem na 12 V i... też
to samo. Bardzo mnie drażniło to silne punktowe światło. Niby oprawa i
sposób montażu miało zabezpieczać przed ,,zerkaniem" na nie, ale nie do
końca. No i bardzo się grzeją.
--
Grzexs
|