Data: 2010-05-14 06:16:08
Temat: Re: Hej przetwórcy domowi i bimbrownicy egzorcyści, bierzcie to ode mnie
Od: "Misiek" <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Andrzej S." <A_S@nie_nie.pl> napisał w wiadomości
news:4bece5ca$1@news.home.net.pl...
> Misiek pisze:
>>
>>>> Jaknajbardziej sie na soczek nadaje... pozniej drozdze dodac, zostawic
>>>> az "przerobia" cokier (ewentualnie dolac syropu cukrowego, jesli za
>>>> malo go w samych owocach), po fermentacji burzliwej zlac znad osadu,
>>>> zakorkowac, zostawic na pol roku i... butelkowac :-)
>>>
>>> A gdzie >przepedzic< ? Nie szkoda watroby?
>>
>> PO co? ja pisalem o winie... nie o "zajzarcerze" ktory czasem po
>> przepedzeniu wychodzi "nieumiejetnymj pedzaczom" hehehe
>>
>
> Chcialem powiedziec, ze jakby nie pedzic, zawsze bedzie czystsze
> niz wino. (Nie wiadomo, czy zdrowsze - jeden wypije butelke wina,
> inny w to miejsce butelke bimbru...). Zatem pedzic, a potem
> rozcienczac, nalewac, czekac.
>
NIE !!! Wino to wino, rozcienczane "przepedzone" juz nie ma wiele wspolnego
z winem...
|